59 Posiedzenie Sejmu w sprawie Ministra Czechowicza II część

Środa, 20 marca

Druga część wystąpienia posła Hermana Liebermana na 59 Posiedzeniu Sejmu w dniu 20 marca 1929 r. Poseł wnioskuje o postawienie Ministra Gabriela Czechowicza przed Trybunałem Stanu.


      Potem zabrał głos kolega Kazimierz CZAPIŃSKI (Związek Parlamentarny Polskich Socjalistów) w imieniu całej lewicy i oświadczył, że: „Przyjmujemy do wiadomości oświadczenie pana Premiera, że w czasie możliwie najkrótszym zwróci się do Sejmu o kredyty dodatkowe na pokrycie przekroczeń itd. Oświadczamy, że godzimy się na proponowany przez Komisję Budżetową wniosek i podkreślamy z naciskiem konieczność złożenia Sejmowi ustawy o kredytach dodatkowych do budżetu za rok 1927/28 najpóźniej do dnia ukończenia drugiego czytania preliminarza budżetowego na rok 1929/30. Nieprzedstawienie przez Rząd projektu tej ustawy w terminie wskazanym zmusiłoby nas do wyciągnięcia najdalej idącej konsekwencji”.
      Po tym oświadczeniu Rząd również milczał i nie wniósł protestu ani przeciw komentarzowi do uchwały Komisji Budżetowej, ani przeciw samej uchwale, która ustalała, że pan Premier oświadczył gotowość przedłożenia ustawy w jak najszybszym czasie niezawiśle od zamknięć rachunkowych. Było to 5 grudnia 1928 r. Dopiero po tym dniu Minister Czechowicz znalazł czas na napisanie odpowiedzi NIK, a mianowicie wystosował do niej pismo dnia 10 grudnia, w którym powiada: „Na pismo NIK z 15 czerwca, 31 sierpnia, 27 października 1927 Ministerstwo Skarbu oznajmia, że zgodnie z oświadczeniem pana Premiera Bartla, złożonym w Komisji Budżetowej, Rząd przedłoży Izbom Ustawodawczym projekt ustawy o dodatkowych kredytach na rok 1927/28 oraz o przeniesieniach budżetowych w roku 1928.
      Nie ma żadnej wzmianki o zamknięciach rachunkowych. Minister potwierdza oświadczenie Premiera i żadnej wzmianki nie czyni jakoby była łączność nierozerwalna między przedłożeniem ustawy o kredytach, a zamknięciem rachunkowym. Jedno od drugiego jest niezależne. I teraz zdawało się, że pan Premier i przede wszystkim Minister Skarbu wykonają zobowiązania przyjęte uroczyście wobec komisji, wobec Sejmu, z tymi komentarzami, jakie nadał im referent.
      Mija miesiąc, drugi, grudzień, styczeń, dopiero 11 lutego przy trzecim czytaniu budżetu pan Wicemarszałek Woźnicki zaniepokojony tym, że to uroczyście przyjęte zobowiązanie nie zostało dopełnione, składa oświadczenie: „Konstatuję, że centralnym zagadnieniem w obecnej dyskusji budżetowej stała się sprawa ujawnienia obecnie ostatecznego przekroczeń budżetu na rok 1927/28 na wielką sumę przeszło 500 milionów zł”. Dalej powiada, że jednak Rząd zobowiązania nie wypełnił i dochodzi do następującej konkluzji: „Wobec tego zwracam się do Kolegów naszych z klubów lewicy o rozważenie, czy nie jest naszym obowiązkiem z prawa odpowiedzialności konstytucyjnej ministrów uczynić użytek w stosunku do Ministra Skarbu za przekroczenie ustawy skarbowej na rok 1927/28 przez wydanie bezprawne przeszło 500 milionów. Klub Wyzwolenia powziął odpowiednią decyzję i w dniach najbliższych zwróci się do klubów lewicy celem uzyskania koniecznych 100 podpisów na wniosku”. To było 11 lutego.
      Mija 7 dni. Wniosek został wniesiony dopiero 18 lutego. W tych 7 dniach Minister Skarbu, jeżeli sądził, że postawienie go w stan oskarżenia grozi tak katastrofalnymi następstwami dla imienia, powagi i znaczenia Polski, w świecie międzynarodowym w ogólności, a w świecie finansowym w szczególności, mógł wszystko uczynić, ażeby unicestwić te fatalne następstwa. Mógł porozumieć się z tymi panami, którzy zamierzali wnieść wniosek oskarżający, mógł wnieść tę ustawę, która pracy wyjątkowej nie wymagała, bo Premier Bartel, odmawiając Komisji Budżetowej przedłożenia uchwał Rady Ministrów, przecież sam powiedział, że nie może spełnić żądania dostarczenia poszczególnych odpisów uchwał Rady Ministrów, to byłoby to „równoznaczne z przedłożeniem ustawy o dodatkowych kredytach wprawdzie nie Sejmowi, ale Komisji”. Z tego wynika, że jeśli się chce przedłożyć ustawę o kredytach, to wystarczy mu odpisać pozycje z uchwał, zaopatrzyć krótkim komentarzem, jak to zresztą czynili wszyscy poprzednicy Ministra Czechowicza i ustaw byłaby przedłożona w ciągu 7 dni.
      Ale Minister znowu pogrążył się w milczeniu. 18 lutego wpłynął wniosek na oskarżenie. Znowu mija 8 dni bezczynności Ministra. Wtedy rozpoczęła się 26 lutego dyskusja przykra, jak Panowie, którzy są przeciwnikami oskarżenia, kilkakrotnie zaznaczali, i wtedy, w toku tej dyskusji zabiera głos Premier i ku zdumieniu wszystkich świadków, którzy słuchali debaty nad ta sprawą w komisji i Sejmie 5 grudnia, składa oświadczenie, że „zgodnie z dotychczasowymi moimi oświadczeniami przekroczenia budżetowe na rok 1927/28 przedłoży Rząd Parlamentowi równocześnie z zamknięciem rachunków za ten okres po zatwierdzeniu tych ostatnich przez NIK. Proszę Panów, ta nagła zmiana frontu musiała wprowadzić w zdumienie. W komisji, w Sejmie, w pismach pan Minister powiada i wszyscy zainteresowani ministrowie powtarzają, że przedłożą ustawę, żadnych warunków nie stawiają, a tu nagle skok w przeciwną stronę i zmiana frontu wobec Sejmu, który pamięta poprzednie oświadczenie Premiera.
      Teraz to Premier w sprzeczności z samym sobą mówi: „nie przedłożę tej ustawy; nie przedłożę, mimo iż sam oświadczyłem, że niezależnie od zamknięć rachunkowych mam to uczynić. Naprzód muszą być zamknięcia, potem musi NIK badać i zatwierdzić, a potem dopiero przedłożę tę ustawę, o którą tylekroć Sejm się dopomina.
       Taka zmiana frontu musiała pociągnąć za sobą te skutki, które nastąpiły.
      Oto przedstawiłem fakt za faktem, jak rozwijała się sytuacja i niech wszyscy Panowie i kraj cały osądzi, po czyjej stronie jest wina. (Przerywanie na ławach BBWR: Głos: na pewno osądzi.). Proszę pomyśleć, przekracza się budżet o 566 milionów, o przeszło 28%. (Poseł Edward IDZIKOWSKI z BBWR: Jak dawniej bywało ?). Dawniej nigdy tego nie było. (Poseł Józef SANOJCA z BBWR: Tylko gorzej było.) Panowie zaraz zobaczą. Nigdy w Polsce wskrzeszonej żaden minister skarbu nie przekroczył budżetu o tak olbrzymią sumę. (Głos na ławach BBWR: Bo nie było z czego. Poseł Idzikowski: Ale doprowadzał do dewaluacji. Głos na ławach BBWR: I ministra za dewaluację nie pociągano do odpowiedzialności.) Mimo to Komisja Budżetowa i Sejm, który w swej większości jest w opozycji do Rządu, z najlepszą wiarą przyjmuje do wiadomości oświadczenie Premiera, mimo tak rekordowej cyfry, a potem ten sam Sejm zostaje w taki sposób wynagrodzony za swoje rzeczowe stanowisko, za to, iż chcąc uniknąć przesilenia politycznego, kierował się tylko troską o praworządną gospodarkę finansową. (Poseł Sanojca: A to biedni, a Langer za kotarą się chował.) Proszę pomyśleć, rok cały Prezes NIK ugania się literalnie za Ministrem i prosi go nie o łaskę, tylko o spełnienie obowiązku ustawowego, a pan Minister milczy i nie odpowiada, zaś pan Premier przekreśla uchwałę Sejmu. (Poseł POLAKIEWICZ: Milczenie jest złotem, a on był Ministrem Skarbu.) Proszę Panów, automatycznie więc wyłania się z takiej sytuacji konieczność zaapelowania do Trybunału Stanu. Tak więc zaczęła urzędować Komisja Budżetowa, jako komisja badająca sprawę na podstawie wniosku o postawienie w stan oskarżenia.
      Pan Minister Czechowicz zgodnie z ustawą zjawił się na komisji i złożył swoje oświadczenie. Te oświadczenia nie były zupełnie ścisłe, ale jednak z nich się wybijał ten sens: ja podzielam Wasze zdanie, że konieczna była ustawa o kredytach dodatkowych, że potrzebna była uchwała Sejmu, to ja domagałem się kilkakrotnie, zgłaszając dymisję, legalizacji tych wydatków, ale moja dobra wola rozbijała się o opór Rady Ministrów i pana Premiera. Byłbym nielojalny, gdybym ja sam wbrew opinii Rady Ministrów tę ustawę o kredytach dodatkowych przedkładał.
       Taki jest sens oświadczenia pana Czechowicza. Stąd jego wniosek: nie ja jestem winien, tylko Rada Ministrów; nie mnie oskarżajcie, tylko Premiera i Radę. (Głos na ławach BBWR: Przecież Premier z trybuny to powiedział. Inny głos: Po co odkrycie tej Ameryki ? To żadne odkrycie.)
      Sejm w uchwale z 5 grudnia, która jest tak często podnoszona w dyskusji na dzisiejszym posiedzeniu, a z pewnością będzie ponownie cytowana, Sejm w przeważającej swej większości opozycyjny wobec Rządu, zajął takie stanowisko, że finansów Państwa i gospodarki skarbowej Państwa nie chce uczynić terenem rozgrywki politycznej. (Wesołość na ławach BBWR. Poseł Karol Polakiewicz: A coście wy zrobili ? Inny głos: Całe społeczeństwo w błąd wprowadziliście. Przerywania.)
Marszałek: Proszę o spokój, to jest rzecz zbyt poważna, żeby ją tak traktować. (Poseł Sanojca: Po co referent kpi z rzeczywistości ?)

Proponuję posty o podobnej tematyce:
MINISTRA CZECHOWICZA SPRAWA
NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA ROKU 1929
PARLAMENT
Ponadto polecam korzystanie ze stale uzupełnianych indeksów:
ALFABETYCZNY INDEKS OSOBOWY
ALFABETYCZNY INDEKS MIEJSCOWOŚCI
MIEJSCOWOŚCI – UKŁAD WOJEWÓDZKI
INDEKS PAŃSTW
KALENDARIUM

Brak komentarzy: