53 Posiedzenie Sejmu - poseł Roman Rybarski

Wtorek, 26 lutego - 53 posiedzenie Sejmu 

Poseł Roman RYBARSKI
Przed Posłem Rybarskim przemawiał Poseł Adam Krzyżanowski: TEKST


Wicemarszałek Dąbski: Głos ma Poseł Roman Rybarski (Związek Ludowo-Narodowy).

Poseł Rybarski: Wysoki Sejmie ! (Wrzawa na ławach BBWR. Głosy: Żyrardów.)

Wicemarszałek Jan Dąbski: Proszę Panów o spokój. Pan poseł Rybarski nie powiedział jeszcze ani słowa. (Wrzawa na ławach BBWR. Poseł Edward Kleszczyński: Niech Pan powie, ile poseł Kucharski ukradł ?) Posła Kleszczyńskiego proszę o spokój. Panie pośle Rybarski proszę mówić.

Poseł Rybarski: Wysoka Izbo (Wrzawa na ławach BBWR.)

Wicemarszałek Dąbski: Posła Kosydarskiego proszę o spokój. (Wrzawa na ławach BBWR. Poseł Niedziałkowski: Kosydarski głosował za Kucharskim. Poseł Kosydarski: Kosydarski głosował przeciwko Kucharskiemu, może poświadczyć Premier i poseł Moraczewski.)

Poseł Rybarski: Wysoka Izbo. (Wrzawa na ławach BBWR. Głosy: Nie będzie mówić. Wrzawa na ławach BBWR trwa).

Wicemarszałek Dąbski: Posła Sanojcę proszę o spokój. (Wrzawa na ławach BBWR). Panie pośle Sanojco, wzywam pana do porządku. (Wrzawa na ławach BBWR.) Panie Pośle Rybarski, proszę mówić.

Poseł Rybarski: Wysoka Izbo ! (Wrzawa na ławach BBWR.)

Wicemarszałek Dąbski: Posła Sanojcę po raz drugi przywołuję do porządku.

Poseł Rybarski: Wysoka Izbo ! (Wrzawa na ławach BBWR) W tej chwili rozpatrujemy zarzuty ….

Wicemarszałek Dąbski: Przerywam posiedzenie.

(Po przerwie)

Marszałek: Wznawiam posiedzenie.

Wysoka Izbo ! Prawo przemawiania posła w tej Wysokiej Izbie jest prawem podstawowym, gwarantuje mu bowiem w granicach regulaminu możność wypowiedzenia swych poglądów, jako przedstawicielowi interesów nie jednego okręgu, lecz całego Państwa, w myśl przepisów Konstytucji, dotychczas obowiązującej. Jawność i prawo ogłaszania zgodnie z prawdą sprawozdań z posiedzeń Wysokiej Izby, z zachowania się i z mów każdego z posłów dają najpotężniejszą gwarancję, że publiczność może ocenić wszystkie wartości i motywy danego przemawiającego w Izbie posła. I dlatego, jako Marszałek Sejmu, a dodaję że byłby to obowiązek Marszałka każdego Sejmu, każdego ciała przedstawicielstwa narodu, obradującego publicznie, muszę być urzędowym obrońcą wolności słowa, (Oklaski) której zgwałcenie mogłoby doprowadzić do zwyrodnienia życia politycznego i społecznego. Dlatego proszę Panów, muszę wystosować apel do Wysokiej Izby z bardzo serdeczną prośbą, aby w interesie kraju i parlamentu polskiego uszanowała wolność słowa każdego posła, przemawiającego w Izbie w ramach regulaminu.
Przystępujemy do dalszego ciągu naszych obrad. Głos ma poseł Rybarski.

(Poseł Sanojca: Niech nas nie prowokuje. Wrzawa i różne okrzyki na ławach BBWR. Sanojca: I łajdactwo ma swoje granice i bezczelność !)
Przywołuję posła Sanojcę do porządku. (Poseł Sanojca: Pan wstydu nie ma. Bezwstyd i bezczelność. Wrzawa.)
Przywołuję posła Sanojcę po raz drugi do porządku.

Poseł Rybarski: Bezczelność jest z tej strony. (Poseł Sanojca przerywa. Wrzawa. Różne krzyki na ławach BBWR)

Marszałek: Po raz trzeci przywołuję posła Sanojcę z zapisaniem do protokołu.

Poseł Rybarski: I Panowie nie wstydzicie się siedzieć z nim ?

(Wrzawa. Poseł Sanojca: To jest prowokacja, precz z prowokatorem. Poseł Kosydarski: Pan wszedł do Sejmu za żyrardowskie pieniądze. Wrzawa na ławach BBWR)
      Wysoki Sejmie ! Mamy zastanowić się nad tym, czy Sejm przystąpi do wyboru komisji, która ma rozpatrzeć sprawę postawienia pana Ministra Czechowicza przed Trybunałem Stanu. Jest to w interesie sprawy, żeby ta dyskusja odbywała się w atmosferze spokoju. Jest to przede wszystkim w interesie pana Ministra Czechowicza, żeby zarzuty, które mu są stawiane były jawne i żeby mechaniczna obstrukcja nie przeszkadzała ich omówieniu (Wrzawa na ławach BBWR trwa.)
      Dotychczasowa dyskusja zajmowała się wieloma rzeczami, ja chcę się zając tylko zagadnieniem prawnym: (Wrzawa na ławach BBWR trwa. Poseł Sanojca: Zróbcie sobie Kucharskiego ministrem skarbu.) czy ustawa o Trybunale Stanu może tu znaleźć zastosowanie. Otóż ustawa o Trybunale Stanu mówi, że minister może być pociągnięty do odpowiedzialności jeżeli w zakresie ogólnego kierunku działalności i polityki Rządu naruszył Konstytucję lub inną ustawę.
      Pytanie zasadnicze brzmi: czy zaszło naruszenie ustawy, czy też nie. Nic z tym nie ma wspólnego sprawa gospodarki Rządu, jego zasług prawdziwych czy rzekomych. Sąd historii będzie oceniał, czy nastąpiło przekroczenie prawa. (Wrzawa na ławach BBWR trwa).
      Naszym zdaniem istnieją poważne powody do stwierdzenia, że naruszenie ustawy w tym wypadku nastąpiło. Ustawa skarbowa na rok 1927/28 mówi wyraźnie, że otwieranie kredytów, nie objętych budżetem, może nastąpić jedynie na wniosek Ministra Skarbu, uchwalony w drodze ustawodawczej i dodaje: Za przestrzeganie tego przepisu są ministrowie osobiście odpowiedzialni. Należy przypomnieć, że propozycja rządowa zawierała wyrażenie: wniosek „zatwierdzony w drodze ustawodawczej”. W Sejmie zmieniono to na: „uchwalony w drodze ustawodawczej”, czyli że poprzednie uchwalenie tej rzeczy jest obowiązkiem i jest obowiązkiem Rządu przedłożyć odpowiednie wnioski ustawodawcze.
      Pan poseł Krzyżanowski powołuje się na to, że postanowienia o kredytach dodatkowych nie zawierają żadnego terminu. Otóż w naszej ustawie nie ma właściwie postanowień o kredytach dodatkowych. Ustawa nie zna kredytów dodatkowych, tylko w pewnych wyjątkowych wypadkach. Ale jeżeli istnieje jakiś obowiązek, który należy spełnić, jeżeli nie ma określonego terminu, to znaczy, że ten obowiązek musi być natychmiast spełniony, że zwłoka uchybia temu ustawowemu obowiązkowi, który w danym razie ciąży na Rządzie.
      Nie chcę się wdawać w pytanie, jakiego rodzaju były to przekroczenia budżetu. Mówił o tym poseł Krzyżanowski. Nie mówił o wszystkim. Wiemy, ile wydano w poszczególnych ministerstwach, ale nie wiemy, na co wydano. Ale w tej chwili nie chodzi o to, że nastąpiły przekroczenia, tylko o to, że po upływie 11 miesięcy od zamknięcia poprzedniego roku budżetowego nie ma przedłożenia, które by zalegalizowało te rzeczy.
31 marca pan Minister Skarbu napisał do Najwyższej Izby Kontroli, że Ministerstwo pracuje nad wnioskiem o kredytach dodatkowych. Praca ta trwa, jak widzimy 11 miesięcy. Pan Premier uznał ten obowiązek, ale tego obowiązku nie spełnił. Wobec tego jest w interesie Sejmu użycie wszelkich środków, by stan prawny został przywrócony.
      Wskazuje się na to, że ten wniosek może oddziałać ujemnie na nasz kredyt zagraniczny. Słyszymy często o tym kredycie zagranicznym, ale mam wrażenie, że próby niedopuszczenia do dyskusji nad tym, jaki jest stan faktyczny w tej sprawie, najbardziej szkodzą naszemu kredytowi zagranicznemu, bo najszkodliwszą dla tego kredytu jest niejasność i niepewność, podejrzenia, że coś może być ukrywane. (Oklaski na prawicy i lewicy. Wrzawa w centrum trwa nadal.)
      Następnie czego chce zagranica i na jakim stanowisku ona stoi ? Zagranica pragnie, aby nasza gospodarka odbywała się w ramach budżetu, by miała podstawy prawne. Nie będę tu przytaczał wielu głosów, przytoczę tylko jeden, mianowicie projekt prawa budżetowego, opracowany przez misję Kemmerera. W tym projekcie, opracowanym dla Polski, powiedziano, że nawet przenoszenia kredytów z części na część wymagają zgody Sejmu. Następnie o kredytach dodatkowych powiedziano, ze powinny mieć aprobatę Sejmu; jeżeli jest jakaś klęska publiczna, to wtedy można za zgodą Prezydenta wydać niezbędne sumy, ale wniosek o aprobatę należy przedłożyć Sejmowi na najbliższej sesji.
Jeżeli podtrzymujemy nasze wnioski, które stawialiśmy dotychczas o przedłożenie wniosku o kredyty dodatkowe, chcemy podnieść nasz kredyt zagraniczny, bo kredyt zagraniczny wymaga pewności, oszczędności i nie sprzyjają mu przekroczenia budżetowe.
      Z tych powodów będziemy głosowali za odesłaniem tego wniosku do komisji, która tę sprawę rozpatrzy. (Oklaski na prawicy i na lewicy. Wrzawa na ławach BBWR. Poseł Wyrzykowski: Dlaczego Pan Składkowski policji na tych panów nie zawoła ? Wrzawa.)

Po Pośle Rybarskim głos zabrał Pan Premier Bartel. MOWA


Proponuję posty o podobnej tematyce:
NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA ROKU 1929
PARLAMENT
MINISTRA CZECHOWICZA SPRAWA
Ponadto polecam korzystanie ze stale uzupełnianych indeksów:
ALFABETYCZNY INDEKS OSOBOWY
ALFABETYCZNY INDEKS MIEJSCOWOŚCI
MIEJSCOWOŚCI – UKŁAD WOJEWÓDZKI
INDEKS PAŃSTW
KALENDARIUM

Brak komentarzy: