53 Posiedzenie Sejmu - Adam Krzyżanowski cz. druga


  26 lutego 1929 - 53 posiedzenie Sejmu

Pierwsza część: TEKST
 
 Druga część przemówienia Posła Adama Krzyżanowskiego, w imieniu Klubu BBWR

(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Jan Dąbski - Klub Stronnictwa Chłopskiego)

      Przypominam, że rok 1924 nie jest legalizowany mimo kredytów dodatkowych. Macie Panowie wniosek NIK o legalizację. Dopiero teraz są zamknięcia rachunkowe. Rząd, jak wiemy, gwałtownie zamknięcia rachunkowe przyspieszył. Nie wiem czy Panowie tego nie poczytują za jeden z głównych grzechów, że przyspieszył zamknięcia. Rządy poprzednie spieszyły się z kredytami dodatkowymi, ale nie z zamknięciami, które istotnie wykazują przekroczenia ! (Oklaski na ławach BBWR). Przyspieszył oto ten Rząd. W protokołach z posiedzeń zanotowano moją polemikę z Ministrem Skarbu. Ja domagałem się przyspieszenia zamknięć rachunkowych, a Pan Minister odpowiedział, że to przypomnienie jest zbędne, bo już on sam nad tym pracuje i to przyspieszy. Zamknięcia kwestionowane przez Panów są w NIK. W NIK jest protokół, zawierający spis przekroczeń za rok 1927/28 i możecie Panowie zażądać od NIK przedstawienia tego protokołu.
      NIK mniej więcej za 3 miesiące załatwi się i wówczas będą przedłożone i zamknięcia i kredyty dodatkowe i wówczas będzie przeprowadzona równocześnie kompletna legalizacja zamknięć rachunkowych. Przemawiają za odroczeniem do tego terminu bardzo poważne argumenty, których istotą jest, żeby legalizowano nie tylko formalnie kredyty dodatkowe ale faktyczne przekroczenia. Przyznaję jednak, że ze względów politycznych mogłoby być korzystne wcześniejsze przedłożenie kredytów dodatkowych. To jest kwestia czysto polityczna, a nie prawna, dlatego że Rząd ma zamiar przedłożyć kredyty dodatkowe najpóźniej w maju, ewentualnie w czerwcu (Głos: Kiedy ?). Tego roku na pewno, mówię tego roku, bo Panowie kwestionujecie. Więc zarzut Panów sprowadza się w całości jedynie do tego punktu, że Rząd odkładał. Panowie chcielibyście, aby Rząd przedłożył w toku obrad budżetowych, obecnie, a Rząd powiada: ja przedłożę 3 miesiące później. (Głos: Ale nie ma terminu.)
      Nie wiem, czy Pan był na obradach Komisji Budżetowej, przecież jest diariusz, o ile moje informacje sięgają, to tam Premier Bartel powiedział, że przedłoży zamknięcia wraz z ustawą o kredytach dodatkowych. Zresztą Panowie usłyszycie oświadczenie Rządu. ( Głos: Ale terminu nie było.) Była na komisji mowa … (Głos: Była mowa o zamknięciach, ale nie o terminie.) Ale jeżeli Rząd powiedział, że przedłoży zamknięcia i powiedział, że już odsyła, a że NIK odeśle w maju i jeżeli powiedział, że łączy przedłożenie kredytów z przedłożeniem zamknięć, to już termin eo ipso jest.
      Niech mi wolno raz jeszcze podkreślić różnicę, która zachodzi między przeszłością a przyszłością. Ale przedtem jeszcze dwa słowa o tym kodeksie karnym, który Panowie cytują. Tam jest mowa o art. 636. Mam ten artykuł. Moi Panowie,uważam za dowód, jak dalece słabe są podstawy prawne Panów oskarżenia, że Panowie się na ten kodeks powołują. W art. 636 jest wprawdzie mowa o tym, że urzędnik nie powinien przekraczać władzy, ale ja sobie pozwolę odczytać art. 637: „Nie uważa się za przekroczenie władzy, gdy urzędnik w jakichkolwiek okolicznościach nadzwyczajnych spełni czynność służbową, do której nie jest upoważniony ustawą lub udzielonym mu zleceniem, lecz która była konieczna ze względu na pożytek państwa, albo wobec nagłości sprawy nie mogła być odłożona do czasu otrzymania na to pozwolenia bez widocznego niebezpieczeństwa lub szkody dla służby. (Oklaski na ławach BBWR).
      Jeszcze jedno powiem o tym sławnym art. 636. On żadną miarą nie może dotyczyć Ministra Skarbu. W komentarzach pana Tagancewa, który był autorem tego kodeksu, jest powiedziane, że to dotyczy urzędników podwładnych. Gdy przyjdzie kolej do pociągnięcia do odpowiedzialności pana Wiceministra Tadeusza Grodyńskiego, to wówczas Panowie możecie się powoływać na art.636, ale ten artykuł żadną miarą nie stosuje się względem Ministra Skarbu. Wydaje mi się, że cytowanie tego kodeksu karnego nie wzmacnia rozumowania prawniczego Panów.
      Jeszcze raz podkreślę różnicę między dawnymi a nowymi laty. W więc jakież były dawne lata w naszym skarbie. Raz jeszcze przypomnę, że Rząd czasami spieszył się z kredytami dodatkowymi,nie zawsze, ale czasami się spieszył, mimo to przekroczenia były. Co gorsza te dawne czasy gospodarowały na zasadzie emisji pieniędzy papierowych, bo to były czasy spadku marki i spadku złotego i czy Panowie sądzicie, że jest większa niepraworządność finansowa niż dopuszczenie do spadku waluty ? Czy przedłożono kredyty dodatkowe, czy nie przedłożono – to jest sporne, ale choćby przedłożono na czas, to znosi ten fakt, że Rządy poprzednie poszły na drogę niepraworządności walutowej. (Oklaski na ławach BBWR) A których to ministrów skarbu, chociaż przedawnienia nie ma, nie pociągacie do odpowiedzialności ? (Poseł Róg: Ale poseł Kazimierz Zaczek siedzi na tamtych ławach. Głos: Nie był ministrem, był wiceministrem.) Ja mówię o ministrach, zresztą niech go Pan pociągnie do odpowiedzialności. (Wesołość) Przedkładanie kredytów dodatkowych nie podniosło żadnego autorytetu Sejmu, podkopanego inflacją.
      Obecny Rząd stara się o jawność rachunków, przyspiesza zamknięcia rachunkowe i w ten sposób doskonali gospodarkę formalną; dba o stałość waluty i prawdą jest tylko jedno, że te kredyty dodatkowe chce przedłożyć o 3 i pół miesiąca później, niż Panowie sobie życzą. (Poseł Dębski: Pierwszy raz to słyszymy.) O ten drobiazg, bo ja uważam za drobną rzecz kwestię, czy to będzie za 3 i pół miesiąca, czy wcześniej, o ten drobiazg Panowie, cytując Pana Ministra Czechowicza, zagrażacie kredytowi państwowemu. (Wrzawa na lewicy.) Czyni to poseł ze stronnictwa, które dba specjalnie o kredyty rolne i dlatego pozwolę sobie donieść Panu Marszałkowi, że właśnie obecnie Ministerstwo Skarbu zabiega o sprzedaż większego pakietu listów zastawnych Banku Rolnego. To, że Panowie akt oskarżenia wnosicie, to nie pomoże akcji sprzedaży listów. (Oklaski na ławach BBWR. Poseł Mieczysław Niedziałkowski (PPS): Projekt ustawy jest gotowy od czterech miesięcy. Różne okrzyki.)
      Powiedziałem już, że stoję na gruncie praworządności, na gruncie przedłożenia kredytów dodatkowych. Ale łatwo jest zarzucać drugim niepraworządność, a trudniej świecić jej przykładem. Panowie cytujecie przed Trybunał Stanu pana Ministra Skarbu. Macie do tego prawo. Według ustawy można przed Trybunał zacytować jednego ministra, a nie wszystkich. To jest w porządku. Ale czy jest w porządku z istotną praworządnością wewnętrzną, pozwolę sobie wątpić. Pan Premier oświadczył, że solidaryzuje się z wywodami i stanowiskiem pana Ministra Skarbu. Ale Panowie stoicie na stanowisku, że spośród całego grona winnych akurat wybraliście sobie jednego, inni mają być uwolnieni. Czy to jest praworządność ? Tego rodzaju polityka jest zapewne wyrazem bardzo subtelnej gry politycznej. Panowie pociągacie pana Ministra Skarbu do odpowiedzialności konstytucyjnej, ale nie pociągacie go do odpowiedzialności politycznej i głosujecie za budżetem. Panowie z lewicy podpisali wniosek. Brak podpisów prawicy. Brak manifestacji solidarności w walce z Rządem.
      Proszę Panów, ja nie wiem, czy ta subtelna gra polityczna, której objawem jest także to, że nie pociąga się do odpowiedzialności dawnych ministrów, osiągnie swój efekt. Tym efektem politycznym ma być wzmocnienie stanowiska Sejmu. Czy ta gra doprowadzi do wzmocnienia stanowiska Sejmu, o tym zadecyduje przyszłość, ja nie chcę decydować (Poseł Michał Róg (PSL Wyzwolenie) przerywa.). Ja jestem za wzmocnieniem autorytetu Sejmu, tylko nie wiem, czy ta droga do celu doprowadzi.
      Nie wiem i nie chcę wdawać się w dyskusję na temat przyszłego ukształtowania się stosunków, ale skończę jedną uwagą. Nasza historia obfituje w wielkie czyny orężne. Niestety, czyny te nie zawsze zostały tak wyzyskane, jakby być mogły, bo nie możemy się pochwalić równie dobra gospodarką skarbową. Rzadkie były lata, w których mnożylibyśmy zapasy kasowe. Polska ludowa w roku 1918 odziedziczyła pod tym względem tradycje Polski szlacheckiej (Wrzawa na lewicy.) i przez szereg lat Polska odrodzona nie świeciła przykładem dobrej gospodarki finansowej. Świeci tym przykładem i utrwala zaufanie do siebie w tych latach, w których Ministrem Skarbu był obecny Minister Skarbu (Oklaski na ławach BBWR) i Wy pociągacie przed Trybunał Stanu tego włodarza Skarbu, który na tym trudnym stanowisku walczył ciężko, który jednak miał szczęście osiągnięcia za tę swoją wielką pracę osiągnięcia wielkich sukcesów finansowych i te wielkie sukcesy finansowe chcecie Panowie pomniejszyć przez postawienie go przed Trybunałem Stanu. Nie wiem, co uchwali Trybunał, ale wyrok historii jest dla mnie jasny, wyrok, historii rozgrzeszy Pana Ministra Skarbu, ale nie rozgrzeszy jego oskarżycieli. (Długotrwałe oklaski na ławach BBWR i PPS frakcji rewolucyjnej.

Następnym mówcą był poseł Roman Rybarski (klub Związku Narodowo - Ludowego.) Dochodzenie do głosu posła Rybarskiego odbyło się w atmosferze nie kojarzonym z parlamentaryzmem brytyjskim. Ale opis wydarzenia tego jest w opracowaniu. Już OPRACOWANO.

Brak komentarzy: