Prezydent Mościcki przybywa na Wawel

      W II dniu pobytu Pana Prezydenta Rzeczypospolitej w Krakowie, 16 lipca 1929 roku, odbył się na Wawelu akt hołdu obywatelstwa krakowskiego dla Majestatu Rzeczypospolitej.
      Na długo przed godz. 11 poczęły napływać na dziedziniec liczne delegacje, kierujące się ku sali poselskiej, gdzie Najwyższy Dostojnik Państwa miał przyjąć hołd. Delegacje gromadziły się w pełnej historycznych wspomnień sali tronowej, gdzie na miejscu honorowym, na wzniesieniu, pokrytym olbrzymią makatą purpurową, stało krzesło tronowe z emblematami i orłem Jagiellonów. Po prawej stronie krzesła tronowego ustawili się przedstawiciele Kapituły, po lewej wyżsi oficerowie garnizonu krakowskiego z gen. Stanisławem Wróblewskim, obok duchowieństwo katolickie, przy którym ugrupowało się duchowieństwo innych wyznań oraz zakony. Wśród mnóstwa delegacji skupiających się koło krzesła tronowego, zgromadzili się reprezentanci władz, wojewoda dr Mikołaj Kwaśniewski, przedstawiciele uniwersytetu Jagiellońskiego, akademii umiejętności, konsulowie, krakowskiej grupy regionalnej BBWR, posłowie Adam Krzyżanowski, Bolesław Pochmarski, Tadeusz Dybowski, Edward Kleszczyński, Jakub Bojko, Stanisław Dobrzański i Wincenty Hyla, delegacje rady miejskiej, reprezentacja Wieliczki, grupa włościan z Bibic, przedstawiciele Federacji Związków Polskich Obrońców Ojczyzny ze sztandarami Związku Legionistów, Inwalidów i Sybiraków, weterani roku 1863, zarząd Stronnictwa Chrześcijańskiej Demokracji, Syndykatu Dziennikarzy Krakowskich i wiele innych organizacji.
      O godz. 11.00 na salę poselską wszedł Pan Prezydent Rzeczypospolitej w otoczeniu świty. Pan Prezydent powitany został gromkimi okrzykami „Niech żyje”. W momencie tym do Pana Prezydenta Rzeczypospolitej zbliżył się senator Karol Rolle, składając Mu głęboki ukłon w imieniu obecnych. Następnie Pan Prezydent Rzeczypospolitej obszedł wszystkie delegacje, które przedstawiał Głowie Państwa prezydent Krakowa, senator Rolle. Po ceremoniale hołdu Pan Prezydent Rzeczypospolitej, żegnany owacyjnie, opuścił salę poselską, udając się do komnat pałacu.
      O godz. 12.00 Pan Prezydent Rzeczypospolitej w towarzystwie adiutanta mjr Jurgielewicza udał się pieszo na przechadzkę po Plantach. Niespodziewane pojawienie się Pana Prezydenta na mieście wywołało niezwykłe wrażenie. Przechodzącego Pana Prezydenta witano odkryciem głowy i okrzykami.
      Na zwiedzanie Kopca Kościuszki oraz Parku Ludowego w lesie Wolskim udał się Pan Prezydent Rzeczypospolitej w towarzystwie wojewody oraz prezydenta miasta, gen. Stanisława Wróblewskiego oraz świty. Na granicy Woli Justowskiej wzniesiono pięknie udekorowaną bramę triumfalną, gdzie wśród niemilknących okrzyków „Niech żyje” witał Pana Prezydenta Rzeczypospolitej starosta Ogłoski oraz naczelnik gminy Waligóra. Obsypane kwieciem auto odwiozło Pana Prezydenta Rzeczypospolitej do lasku Wolskiego. Gdy Dostojny Gość wysiadał z samochodu, przy bramie rozległy się dźwięki trąbek myśliwskich, grających pobudkę, a ustawione w pobliżu moździerze dały 21 wystrzałów. Pan Prezydent zwiedził szczegółowo lasek ślicznie położony na wzgórzu, przyglądając się pięknym widokom Krakowa, po czym przez dłuższy czas oglądał miejscowy zwierzyniec, któremu ofiarował jelenia spalskiego Wicka. O godz. 10.15 Pan Prezydent Rzeczypospolitej udał się na polanę imienia Prezydenta Juliusza Lea, gdzie miasto podejmowało Dostojnego Gościa podwieczorkiem.. Honory domu czyniła pani prezydentowa Rollowa wraz z gronem pań miejscowych. Zachwycając się pięknym widokiem, przy dźwiękach krakowiaka, Pan Prezydent na miłej pogawędce spędził około pół godziny, po czym wraz z otoczeniem odjechał w dalszą drogę. Gdy auto przejeżdżało niedaleko klasztoru Kamedułów na Bielanach, rozległy się dźwięki dzwonów kościelnych. U stóp Kopca Kościuszki wzniesiono bramę triumfalną. Warta honorowa 5 baonu Łączności sprezentowała broń, po czym Dostojnego Gościa powitali były marszałek powiatu pan Skrzyński oraz dyrektor dróg pan Dudek. Na samym wierzchołku Kopca Pan Prezydent pozostał dłuższą chwilę, przyglądając się panoramie miasta.

      O godz. 13.30 prezydent Krakowa, senator Rolle, w imieniu Rady Miejskiej, podejmował Pana Prezydenta Rzeczypospolitej śniadaniem w salonach recepcyjnych pałacu Larysza. Podczas deseru senator Rolle wygłosił przemówienie, wznosząc okrzyk na cześć Pana Prezydenta. Zebrani z niezwykłym entuzjazmem trzykrotnie wznieśli okrzyk na cześć Głowy Państwa.
      Po śniadaniu odbyła się w salonach recepcyjnych pałacu Larysza czarna kawa, w której wzięło udział ponad 100 osób spośród obywatelstwa Krakowa. O godz. 15.00 Pan Prezydent Rzeczypospolitej wszedł do salonu, prowadzony przez pana senatora Rollego, który przedstawił Panu Prezydentowi Rzeczypospolitej wszystkich obecnych. Pan Prezydent spędził dłuższą chwilę na czarnej kawie, zaszczycając rozmową reprezentantów sfer rządowych Krakowa. W międzyczasie przed pałacem zgromadziły się tłumy manifestujące na część Głowy Państwa. Przed opuszczeniem domu państwa Rolle, Pan Prezydent Rzeczypospolitej ukazał się na balkonie. W chwili ukazania się Pana Prezydenta zebrana wokół pałacu publiczność wznosiła żywiołowe okrzyki na cześć Najwyższego Zwierzchnika Państwa, po czym Pan Prezydent pożegnał się z obecnymi, wyrażając podziękowanie panu senatorowi i jego małżonce.
      Odjeżdżającego Pana Prezydenta Rzeczypospolitej żegnała owacyjnie publiczność. O godz. 16.00 udał się Pan Prezydent Rzeczypospolitej z rewizytą do ks. metropolity Adama Sapiehy, po czym wrócił na Zamek, gdzie przyjął delegację Stowarzyszenia Synów Polskich z Ameryki, z panem Piekutowskim i mecenasem Rospondem na czele, która złożyła hołd Głowie Państwa, ofiarując czek na 500 dolarów na cele społeczne do uznania Pana Prezydenta Rzeczypospolitej. O godz. 17.30 Pan Prezydent wraz z otoczeniem udał się samochodem na zwiedzanie kopca Kościuszki i Woli Justowskiej.

      Pan Prezydent Rzeczypospolitej zwiedził odnowione komnaty Wawelu, wyrażając się z wielkim uznaniem dla kierownika restauracyjnego p. rektora Adolfa Szyszko-Bohusza i jego współpracowników. Pan Prezydent wyraził podziw dla szybkości, sumienności i pietyzmu przy odnawianiu królewskiego pałacu. Równocześnie Pan Prezydent Rzeczypospolitej przekazał do rąk prof. dr Szyszko-Bohusza 1000 zł na cele społeczne dla robotników zajętych przy restauracji Wawelu.
O godz. 8 wieczorem odbył się na Wawelu obiad w ścisłym gronie, po czym Pan Prezydent udał się na spoczynek.

Sala Poselska na Wawelu

Brak komentarzy: