Sejmu Śląskiego dziwne koleje roku 1929

56 Posiedzenie Sejmu 4 marca

Wniosek posłów PPS w sprawie zwołania Sejmu Śląskiego i zmiany ordynacji wyborczej tego Sejmu. Dla uzasadnienia wniosku głos ma poseł Reger.

Sejm Ustawodawczy na posiedzeniu 15 lipca 1920 r. uchwalił projekt o samorządzie województwa śląskiego. Referentem tego projektu był profesor Józef BUZEK. Projekt został uchwalony jednomyślnie, bo nie można nazwać sprzeciwem żądania jednego z posłów, zdaje się posła Andrzeja KĘDZIORA (PSL „Piast”), który się domagał tylko, żeby tego samego rodzaju autonomię dać także innym województwom.
Referent poseł Buzek podniósł wtedy trzy punkty jako ważne dla tej autonomii. Pierwsze, że to ma być odpowiedź na stanowisko rządu pruskiego, który pokrzywdził Górny Śląsk, pozostający pod zaborem pruskim, i tam autonomię odebrał. Dotąd tej autonomii Prusacy swojej części zaboru górnośląskiego nie udzielili. A więc ta część motywów, które powodowały Sejmem Ustawodawczym dalej istnieje. Tak samo istnieje i drugi motyw, wymieniony przez posła Buzka. Mianowicie Śląsk, który przez 600 lat był oderwany od Macierzy, wyrobił sobie pewną odrębność gospodarczą, polityczną, która musi być uwzględniona, i to dotychczas trwa i obowiązuje. Wreszcie trzeci motyw, że ludność Śląska Cieszyńskiego i Górnego Śląska jest pod względem politycznym dostatecznie rozwinięta, zamiłowana w swojej autonomii, którą posiadała długie dziesiątki lat, należąc jeszcze do zaboru austriackiego i dlatego tej autonomii odbierać jej nie można.
Te motywy do dziś istnieją i uważam, że należy dlatego starać się o to, aby autonomia nadal pozostała i nie była pokrzywdzona przez rozwiązanie i niezwoływanie Sejmu śląskiego.
Sejm śląski został rozwiązany na skutek dorady wojewody Michała GRAŻYŃSKIEGO. Motyw, który został wymieniony w rozporządzeniu Pana Prezydenta, że upłynął czas, na który ten Sejm został zwołany, jest dość dziwny, bo przecież w r. 1927 ten termin minął, a przypomnienie sobie w 18 miesięcy później, że ten termin minął, wygląda już mocno na „sanację moralną”. (Poseł Karol POLAKIEWICZ: Lepiej późno niż nigdy.)
Pan wojewoda Grażyński w swoich prywatnych rozmówkach ogłoszonych w jego organie „Polska Zachodnia”, powiada, że Sejm śląski nie spełnił swej najważniejszej funkcji, nie uchwalił ustawy o samorządzie, tzw. konstytucyjnej. To jest prawda, że jej nie uchwalił, ale zdaje mi się, że pod tym względem jesteśmy wszyscy zgodni, że tak wielka ustawa zasadnicza, jaką jest ustawa konstytucyjna, nie może być zadaniem prywatnej inicjatywy poselskiej. Te sprawy, tak samo jak inne, gospodarcze i wiele ubezpieczeniowych, muszą należeć do inicjatywy Rządu. Zresztą Sejm śląski i to przedsięwziął. Oto mam przed sobą projekt konstytucji dla Sejmu śląskiego, opracowany przez najwybitniejszych prawników warszawskich i śląskich na polecenie pana wojewody Adolfa BNIŃSKIEGO (?), za jednomyślną zgodą Sejmu. Ten projekt opracowano w 1926 roku. W 1926 nastąpiła zmiana wojewody i pan Grażyński oświadczył: Nie życzę sobie, rząd warszawski nie życzy sobie, ażeby ten projekt został wniesiony do Sejmu, albowiem rząd uważa, że to należy do rządu i rząd teaki projekt opracuje i przygotowuje. (Przerywania.)
Bardzo wdzięczny jestem za te uwagi, które tu od Panów słyszę, przygotowany byłem na to i mam tu przed sobą mowę budżetową pana Grażyńskiego.
Przedkładając Sejmowi śląskiemu budżet na rok 1928/29 pan Grażyński powiedział: „... by jasno zarysować program rządowy w dziedzinie autonomii śląskiej. Chcę to uczynić, tym więcej, że to właśnie pytanie osnute jest mgłą zgoła fałszywych pogłosek, pozostających w rażącej sprzeczności z rzeczywistością. Już szósty rok płynie od chwili przyłączenia Śląska do Polski, a nie dokonało się do tej chwili to, co jeden z twórców i komentatorów statutu organicznego, Marszałek WOLNY, wypisał w objaśnieniu do art. 14, a mianowicie – cytuję dosłownie „że najważniejszym zadaniem i obowiązkiem pierwszego Sejmu Śląskiego będzie uchwalenie ustawy o wewnętrznym ustroju województwa śląskiego, tzw. konstytucji śląskiej w ramach przyznanego województwu samorządu”. Jak wiadomo, do tej pory nie wykonano tego najważniejszego zadania, a przyczyna, co jest tajemnicą publiczną, tkwiła nie tylko w negatywnym stanowisku wszystkich poprzednich rządów” … (Głos: Samo sobie !)
Projekt jego został na żądanie Rządu odsunięty. Tak samo miała się sprawa i z ordynacją wyborczą. Mamy tutaj przed sobą cały stos projektów ordynacji wyborczej, które zostały opracowane przez posłów Sejmu śląskiego i były przez długie miesiące przedmiotem narad komisji prawniczej. I wynikiem ostatecznym było – znowu na życzenie Rządu i pana Grażyńskiego – że uchwalono tylko ową uchwałę, którą tutaj w druku nr 505 przytoczyliśmy, a mianowicie uchwałę, że dotychczasowa ordynacja wyborcza ma obowiązywać przy ewentualnych następnych wyborach. A było to w 1927 r.
Był czas i możność przedłożenia tego projektu, uchwalonego przez Sejm, a podpisanego przez Marszałka Konstantego WOLNEGO, był czas, że Rząd mógł tę uchwałę Sejmu Panu Prezydentowi Rzeczypospolitej przedłożyć do podpisu. Tego dotychczas nie uczyniono i dlatego sprawa ta jest nagła i dlatego domagamy się wezwania Rządu, aby przedłożył Panu Prezydentowi projekt rozpisania natychmiast nowych wyborów, równocześnie zaś przedkładamy projekt zmiany ordynacji wyborczej. Prosimy o to, aby nagłość tego wniosku została uchwalona. (Oklaski.)

Wymieniony w przemowie profesor Józef Buzek był bratem dziadka Pana Premiera Jerzego Buzka.


Brak komentarzy: