Poseł Roman RYBARSKI chce przed sądem mówić o zniknięciu gen. Włodzimierza ZAGÓRSKIEGO

Zgodnie z wezwaniem Ministra Sprawiedliwości Stanisława CARA zwróconym do przewodniczącego Klubu Narodowego posła Romana RYBARSKIEGO, ażeby złożył prokuratorowi okręgowego sądu warszawskiego zeznania co wie o generale ZAGÓRSKIM, o którym, jak twierdzi, że został zamordowany i zna sprawców zbrodni, zjawił się 7 grudnia poseł RYBARSKI o godz. 12,05 u prokuratora pana MICHAŁOWSKIEGO, któremu do protokołu złożył następujące oświadczenie:
Na posiedzeniu sejmu w dniu 6 grudnia 1929 r. w odpowiedzi na zarzut prezesa rady ministrów w sprawie zaginięcia gen. Włodzimierza ZAGÓRSKIEGO, że korzystam z wolności słowa na trybunie sejmowej oświadczyłem, by pan premier zarządził wydania mnie sądowi i że nie chronię się za nietykalnością poselską. Ponieważ według obowiązującego prawa nie mogę być pociągnięty do odpowiedzialności sądowej za to co mówię na trybunie sejmowej, powtarzam obecnie słowa, które powiedziałem w sejmie:
Zabójstwo prezydenta Gabriela NARUTOWICZA było dokonane przez człowieka, który swe życie za to oddał, ale zabójstwo gen. ZAGÓRSKIEGO było dokonane przez ludzi, którzy się ukryli”.
Oświadczam, że w razie gdyby władze sądowe zażądały wydania mnie sądowi, dołożę wszelkich starań, by to wydanie nastąpiło i sądowi będę służył wszystkim materiałem, którym rozporządzam. W tej chwili nie mam nic innego do oświadczenia”.


Brak komentarzy: