Przylot Ministra Sławoja do Lwowa sytuacji nie poprawił

Sytuacja we Lwowie w piątek 7 czerwca jest nadal naprężona. Rano aresztowano dwóch studentów , którzy pobili przechodzącego ulicą Żyda. W południe zebrali się rektorzy wszystkich lwowskich uczelni i postanowili wystosować do strajkujących studentów ultimatum, iż o ile do jutra w południe nie powrócą na wykłady, Uniwersytet i Politechnika zostaną zamknięte.
O godz. 13 minister Felicjan SŁAWOJ SKŁADKOWSKI przybył aeroplanem do Lwowa i odbył konferencję. Omówiono wytworzoną sytuację i wydano zarządzenia w celu zabezpieczenia ładu i porządku. Niestety, po odjeździe ministra Składkowskiego spokój został ponownie zakłócony.
Około godz. 17 odbyła się uroczysta procesja religijna przed kościołem Jezuitów. Do procesji dołączył się pochód korporantów złożony z 2 500 osób. Na czele pochodu kroczyły studentki. Po odprawieniu modłów korporanci odłączyli się i ruszyli w kierunku śródmieścia. Korporanci podzielili się na dwie grupy. Jedna z nich ruszyła na plac Mariacki, gdzie otoczyła pomnik Mickiewicza, druga zaś udała się na plac Targów Wschodnich. Ponieważ na placu padały okrzyki antypaństwowe oraz skierowane przeciwko staroście Aleksandrowi KLOTZOWI, wezwano policję konną i pieszą.
Mimo wezwania do rozejścia się, korporanci dalej wznosili wrogie okrzyki. Policja przypuściła atak na demonstrujących studentów. Czterech posterunkowych zostało rannych, jak i kilkunastu korporantów. Dokonano wielu aresztowań. Nie lepiej działo się w śródmieściu. Na Placu Mariackim studenci wznosili okrzyki antypaństwowe i przeciwko wicestaroście NOWAKOWSKIEMU.
Demonstranci nieśli transparenty z napisami antypaństwowymi oraz ciosali kloce, mające symbolizować obecnego starostę KLOTZA.
Zastępca starosty wezwał studentów do rozejścia się. Studenci obiecali rozejść się, o ile usunięte zostaną oddziały policyjne. Gdy policję usunięto, studenci złamali słowo i wznowili demonstrację; wówczas policja przystąpiła do rozpraszania tłumu. Doszło do walki wręcz, pięciu posterunkowych poniosło rany.
Sobota nie przyniosła żadnych istotnych zmian. Znać w szerokich sferach społeczeństwa depresję i przygnębienie z powodu ostatnich wypadków. Lwów przedstawia widok przypominający listopad 1918 roku, kiedy to był oblegany przez wrogów. Na ulicach konna i piesza policja z najeżonymi bagnetami na karabinach. Auta z policją mkną przez ulice, zaś główne budynki państwowe i instytucje żydowskie ogrodzone są szczelnym kordonem służb bezpieczeństwa.
Z powodu pełnienia służby przez policję nieustanni przez 6 dni, posterunkowi nie są już prawie zdatni do dalszej służby. Wobec tego ściąga się z pobliskich miast – Borysławia, Drohobycza i Kamionki Strumilowej autobusami odwody policyjne.
Przez cały dzień studenci blokowali wyższe uczelnie, nie dopuszczając studentów żydowskich i ukraińskich. Na tym tle doszło do krwawych zajść – między innymi dotkliwie pobito kilku studentów mniejszościowych laskami. Przed gmachami Uniwersytetu i Politechniki biwakowały straże korporanckie. W ogólności panuje nieoficjalny stan oblężenia.
Hotele opustoszały i wszyscy obcy, bawiący tutaj w sprawach kupieckich lub handlowych jak najprędzej kończą swe interesy i opuszczają miasto.

 
Proponuję posty o podobnej tematyce:
MNIEJSZOŚCI NARODOWE I WYZNANIOWE
NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA ROKU 1929
LWOWSKIE WOJEWÓDZTWO
Ponadto polecam korzystanie ze stale uzupełnianych indeksów:
ALFABETYCZNY INDEKS OSOBOWY
ALFABETYCZNY INDEKS MIEJSCOWOŚCI
MIEJSCOWOŚCI – UKŁAD WOJEWÓDZKI
INDEKS PAŃSTW
KALENDARIUM

Brak komentarzy: