Pękających chełmskich murów badanie

 Sobota, 20 kwietnia 

A przyczyną wyprawy rzeczoznawców była BUDOWA...

O RANY, MIAŁO CO PĘKAĆ

     Specjalna komisja rzeczoznawców, złożona z profesorów Politechniki Warszawskiej, inż. Józefa FEDEROWICZA, Czesława DOMANIEWSKIEGO i Aleksandra RYCHŁOWSKIEGO, przedstawiciela koła architektów inż. Witolda MATUSZEWSKIEGO, Naczelnika Wydziału Naczelnej Izby Kontroli Państwowej, inż. Adama RACIBORSKIEGO oraz Głównego Inspektora Ministra Komunikacji inż. Kazimierza FALKOWSKIEGO, która na zaproszenie Pana Ministra Komunikacji wyjechała do Chełma 17 kwietnia 1929 r. celem zbadania prac, prowadzonych przy budowie nowych gmachów dyrekcji, oraz ustalenia stanu gmachów nowo wzniesionych, powróciła już do Warszawy. Komisja rzeczoznawców przedstawi Panu Ministrowi w sobotę 20 kwietnia swoją opinię o budowie gmachów dyrekcyjnych w Chełmie.

      20 kwietnia w godzinach południowych Pan Minister Komunikacji inż. Alfons KÜHN przyjął na audiencji komisję rzeczoznawców, która na zaproszenie Pana Ministra dokonała inspekcji robót prowadzonych przy budowie gmachów dyrekcji kolejowej w Chełmie. Komisja złożyła Panu Ministrowi krótkie sprawozdanie ze swej działalności, zaznaczając, że szczegółowa opinia w tej sprawie zostanie przedstawiona w poniedziałek 22 kwietnia.


Wyniki inspekcji oraz brak pieniędzy (gdyż kryzys dosięgnął także potęgi P.K.P.) spowodowały, iż do września 1939 roku pechowy gmach nie został zasiedlony.
A specjaliści stwierdzili, że:

      Komisja rzeczoznawców, która na zaproszenie Pana Ministra Komunikacji inż. Alfonsa KÜHNA zajęła się zbadaniem nowo budujących się w Chełmie gmachów Dyrekcji Kolejowej, złożyła Panu Ministrowi ostateczną opinię, która zawiera odpowiedzi na szereg pytań, postawionych przez Pana Ministra.
      Eksperci twierdzili, że jakość materiałów, użytych do budowy gmachów, odpowiada stawianym wymogom. Po zaznajomieniu się z projektem budowy, rzeczoznawcy przyszli również do wniosku, że jakość projektów architektonicznych nie nasuwa wątpliwości pod względem konstrukcyjnym, przy czym zaznaczając, że, aprobując w zależności od ciężaru budowli kształty i szerokość podłoża fundamentów, nie ustalają jednak ich głębokości, gdyż głębokość ta określa się przy wykonaniu robót w zależności od miejscowych warunków.
      Na pytanie Pana Ministra, dotyczące właściwości gruntu, na którym wznoszone są gmachy Dyrekcji, Komisja odpowiedziała, iż pokłady kredowe, zbadane na terenie budowy w specjalnych wykopach i dołach, przedstawiają grunt, którego wytrzymałość w danym wypadku jest wystarczająca. Grunt ten jest łatwo nasiąkliwy, przy wysychaniu zaś tworzy szczeliny, które po nasyceniu ich wodą i zamarznięciu działają rozsadzająco. Grunt ten w suchym stanie dla wykonania wykopów wymaga użycia oskardów lub materiałów wybuchowych.
      W większości budynków dachy nie były pokryte przed nastaniem mrozów, wskutek czego opady atmosferyczne nasyciły w dużej mirze grunt pod fundamentami.
      Z kolei rzeczoznawcy dają odpowiedź na pytanie Pana Ministra, dotyczące ewentualnych wpływów tegorocznej surowej zimy na stan wznoszonych budynków. Komisja zaznacza, iż wyjątkowa tegoroczna zima z niezwykłymi dla warunków Polski mrozami, doprowadziła do przemarznięcia gruntu pod fundamentami na głębokości około 80 cm poniżej terenu piwnic i około 45 cm poniżej podłoża fundamentów w piwnicach niezabezpieczonych od działania mrozów. Przemarznięcie gruntu na taka głębokość spowodowało silne parcie od dołu na fundamenty, w następstwie czego mury budowli uniosły się w górę. Działanie sił od dołu na fundamenty pod wpływem przemarznięcia gruntu było różne i tym samym unoszenie gruntu było niejednakowe i właśnie ta nierównomierność ciśnień wywołała pęknięcia w ścianach budynków. Charakter tych pęknięć, które w górnych częściach są rozwarte, a ku dołowi zmniejszają się i dochodzą do zera w fundamentach, wskazuje wyraźnie, iż rysy powstały wskutek parcia sił na fundament od dołu ku górze. Spowodowanie pęknięć w murach wskutek działania sił, wywołanych przemarznięciem gruntu, nasyconego wodą atmosferyczną, potwierdza i ta okoliczność, ze w budynkach w których dachy były wykonane przed nastaniem pory deszczowej, a piwnice były pokryte stropami i zabezpieczone w pewnej mierze od działania mrozu, odkształcenia, o ile są, są minimalne.
      Takie same objawy deformacji ścian zaobserwowała Komisja w budynkach wznoszonych w tym samym okresie przez obywateli Chełma. Odkształcenia te w czasie zimy normalnej dla klimatu Polski mogłyby wcale nie wystąpić, lub też byłyby nieznaczne.
Wreszcie na pytanie Pana Ministra, czy zaszedł fakt niedopatrzenia ze strony projektodawcy i wykonawcy z uwagi na właściwości gruntu, rzeczoznawcy odpowiadają: Projektodawca w stosunku do właściwości gruntu dał w projektach normalne rozwiązanie, przyjmując obciążenie gruntu poniżej 3 kg/cm, to jest obciążenie dopuszczalne dla tego gruntu w stanie wilgotnym. Kierownictwo budowy przed przystąpieniem do robót wykopało studnię głębokości 80 m, która wykazała jednolity suchy pokład kredowy. Te dane oraz fakt, że woda znajduje się niżej, aniżeli na poziomie 2 m od spodu fundamentu w najniższym miejscu terenu, nie nasuwały wątpliwości co do możności wznoszenia fundamentów na tym gruncie.
      Zaznaczyć należy, że kierownictwo budowy zarządziło w zależności od warunków miejscowych pogłębienie fundamentu o 60 cm w niektórych budynkach mieszkalnych oraz w gmachu Dyrekcji, co należy uznać za słuszne. Rzeczoznawcy sądzą, że powstałe uszkodzenia są wynikiem nieukończenia dachów i niezabezpieczenia piwnic od działania mrozu.
      Na ostatnie pytanie Pana Ministra, co należy w danej chwili robić i czy wstrzymać dalsze roboty, eksperci odpowiedzieli, iż do chwili tajenia gruntu pod fundamentami, wobec możliwości powstania nowych odkształceń przy osadzaniu murów, nie mogą wskazać odpowiednich sposobów, mających na celu doprowadzenie budynków do należytego stanu. Roboty murarskie jednak we wszystkich budynkach uszkodzonych powinny być na razie zawieszone, natomiast wskazane jest pokrycie dachami wszystkich budynków.
      Prócz opinii, złożonej Panu Ministrowi przez Komisję, inż. Aleksander Rychłowski, jeden z ekspertów Komisji, przedstawił Panu Ministrowi obszerne sprawozdanie osobiste, omawiające geologiczny charakter terenu, na którym wznoszone są gmachy Dyrekcji w Chełmie.

Brak komentarzy: