Jak Pan Premier Świtalski prasie słodził

czwartek, 18 kwietnia 1929





      Pan Prezes Rady Ministrów Kazimierz ŚWITALSKI złożył 18 kwietnia 1929 r. o godz. 12 wizytę panu Marszałkowi Sejmu Ignacemu DASZYŃSKIEMU. Wizyta trwała trzy kwadranse. Następnie Pan Premier złożył wizytę panu Marszałkowi Senatu Julianowi SZYMAŃSKIEMU. Z kolei Pan Premier odwiedził klub sprawozdawców parlamentarnych, gidze do licznie zebranych dziennikarzy przemówił w te słowa:
      Zgodnie z obserwowanym zarówno u nas jak i w innych krajach zwyczajem przychodzę do Panów, jako Prezes Rady Ministrów, z odwiedzinami. Przychodzę tu ze względu na to, że miejsce to jest dla prasy codziennym warsztatem pracy. Przemówienia, jakie przy tej sposobności wygłaszają premierowie, obracają się w dość stereotypowym szablonie. Zaczyna się od zaakcentowania o potędze prasy i opinii publicznej, obiecuje się utrzymywać kontakt z organami prasy, a wreszcie – zależnie od okoliczności – wypowiada się swoje zamierzenia na przyszłość. Sądzę, że jestem zwolniony od zapewnienia panów o swoich przekonaniach tyczących się znaczenia prasy. W sposób co prawda dość fragmentaryczny i epizodyczny zajmowałem się ongiś osobiście dziennikarstwem i ten fakt świadczy najlepiej o tym, że zdaję sobie sprawę z wagi pracy, jaką panowie wykonujecie.
      Obietnicę utrzymywania kontaktu z prasą jest najłatwiej wypowiedzieć, trudniej jest jednak tę obietnicę istotnie wykonać. Panowie musicie łaskawie poczekać, kiedy kontakt ten zorganizuję, bez ujęcia bowiem tego zagadnienia organizacyjnego – zapewnienia moje zawisłyby w powietrzu. Będę się starał zorganizować ten kontakt możliwie szybko. Jeżeli po istotnym wejściu w kontakt z panami dokonam tylko tego, by zmniejszyła się ilość wiadomości, nie mających z rzeczywistością nic wspólnego, gdybym – mówią naszym żargonem dziennikarskim – czasem zbyt niepokojący ciąg „kaczek” i kurs i walor tych „kaczek' w interesie spokojnego informowania społeczeństwa obniżył, to byłbym już częściowo ze swojej pracy zadowolony.
      Deklaracje nowych rządów są wtenczas potrzebne, jeżeli w tych zagadnieniach, które obchodzą najszersze warstwy społeczeństwa, nowy rząd rozpocząć ma zasadniczo nowy kurs. Tylko taka zasadnicza zmiana – powtarzam – dotykająca istotnych interesów całego społeczeństwa, wymaga publicznego oświadczenia ze strony nowego rządu o jego zamierzeniach. Tej potrzeby w tej chwili i w tym rozumieniu, jak zaznaczyłem nie wyczuwam i dlatego muszę prosić, by panowie wstrzymali swą z obowiązku waszego zawodu płynącą ciekawość i byście panowie cierpliwie osądzili działalność tego rządu nie według jego zapowiedzi, ale według tego, co zrobi.”
      Prezes klubu sprawozdawców parlamentarnych red. Władysław BAZYLEWSKI (Ilustrowany Kurier Codzienny) podziękował Panu Premierowi za zaszczytne odwiedziny i złożył nowemu Szefowi Rządu imieniem klubu życzenia. 

 
Proponuję posty o podobnej tematyce:

Brak komentarzy: