Liceum Krzemienieckie 1929-06-18

      18 czerwca 1929 roku o godz. 10 Pan Prezydent Rzeczypospolitej w towarzystwie przybyłego umyślnie z Warszawy Pana Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Czerwińskiego, Pana Ministra Staniewicza oraz świty swojej, ukazał się na dziedzińcu liceum krzemienieckiego, gdzie oczekiwały Go władze i profesorowie. Pana Prezydenta powitał wizytator Poniatowski. Bezpośrednio potem Pan Prezydent Rzeczypospolitej wysłuchał w kościele licealnym nabożeństwa na swoją intencję, w czasie której chór licealny odśpiewał „Boże, coś Polskę”. Następnie Pan Prezydent, oprowadzany przez władze licealne, zwiedził w towarzystwie świty sale wykładowe i pracownie. Z wzorowego przedszkola dla najmłodszej dziatwy udano się do klasy dla dzieci szczególnie uzdolnionych, gdzie uwydatniły się w całej pełni metody nowoczesnej szkoły daltońskiej zrywającej z dotychczasowym szablonem wychowania. Pan Prezydent Rzeczypospolitej słuchał z zainteresowaniem dyskusji, prowadzonej przez nauczyciela z dziećmi, poruszającej tematy z widzianych krajobrazów i wydarzeń. Liceum, bogato wyposażone, wykazało wysoki poziom nauczania. Pan Prezydent Rzeczypospolitej zwiedzał sale szkolne w czasie zajęć i żywo interesował się postępami uczniów.
      O godz. 12 Pan Prezydent Rzeczypospolitej w towarzystwie panów Ministrów Czerwińskiego i Staniewicza oraz władz Liceum, przejechał do odległej o 7 km Białokrynicy, celem dalszego zwiedzania zakładów naukowych, należących do liceum. Pan Prezydent, powitany przez zarząd i wójta gminy, zwiedził miejscową szkołę powszechną. Na spotkanie Pana Prezydenta Rzeczypospolitej wyległy na drogę, witające Go okrzykami „Niech żyje”, tłumy mieszkańców gminy i dalszych okolic.
Z kolei Pan Prezydent Rzeczypospolitej udał się do szkoły rolniczej, mieszczącej się w odrestaurowanym, utrzymanym w stylu gotyckim, pięknym zamku książąt Zbaraskich, gdzie witała Pana Prezydenta Rzeczypospolitej młodzież ucząca się w zakładzie. Pan Prezydent, oprowadzany przez wizytatora Poniatowskiego i dyrektora szkoły Tomaszewskiego, zwiedził główny pawilon, gabinety profesorskie, sale wykładowe i sale ćwiczeń, zapoznając się z pracami uczniów, których rysunki techniczne z dziedziny miernictwa i budownictwa wzbudziły niemały podziw Pana Prezydenta Rzeczypospolitej. Pan Prezydent następnie przeszedł do ogrodu botanicznego i parku szkolnego, w którym zasadził własnoręcznie dąb pamiątkowy, powierzając go opiece kształcącym się w szkole leśnikom.
      Następnie Pan Prezydent przeszedł na teren wzorowej zagrody uczniowskiej, zwiedzając pólka doświadczalne. Po powrocie do Krzemieńca Pan Prezydent wziął udział w śniadaniu, wydanym na cześć Dostojnego Gościa przez liceum krzemienieckie, w którym wzięli udział Panowie Ministrowie, wojewoda Józewski, biskup prawosławny Simon, dowódca okręgu korpusu generał Taczak, wizytator Poniatowski, prokurator sądu okręgowego w Lublinie Kamiński, kurator Szelągowski, świta Pana Prezydenta Rzeczypospolitej oraz grono zaproszonych gości, w ogólnej liczbie 50 osób.
      Po śniadaniu Pan Prezydent Rzeczypospolitej ze wszystkimi gośćmi przeszedł na boisko licealne, gdzie miała nastąpić uroczysta defilada młodzieży wszystkich narodowości, kształcącej się w liceum. O godz. 15.30 na olbrzymim boisku zgromadziło się ponad 3500 dzieci i młodzieży szkolnej płci obojga. Pan Prezydent zasiadł na specjalnie przygotowanej trybunie. Defilada rozpoczęła się przy dźwiękach orkiestry licealnej i gimnazjum samorządowego. Na czele szła chorągiew harcerska. Defilada obfitowała w momenty wzruszającego hołdu i entuzjazmu najmłodszej dziatwy dla Pana Prezydenta Rzeczypospolitej. Kolejno defilowały oddziały i grupy dziewcząt i chłopów, którzy zatrzymywali się przed trybuną, by złożyć piękne i misternie uwite wieńce. W pewnej chwili trybuna Pana Prezydenta została formalnie zasypana kwiatami. Pan Prezydent, głęboko wzruszony przywiązaniem i radosnym zachowaniem się dziatwy, przyjmował z uśmiechem kwiaty. Najmłodsi uczestnicy defilady zasiedli na stopniach trybuny, tworząc niezwykle barwną i wdzięczną dekorację. Przed trybuną przedefilowały dzieci ze szkół powszechnych, młodzież szkolna żydowska, gimnazjum, młodzież ukraińska w swoich barwnych narodowych kostiumach, oddziały przysposobienia wojskowego wszystkich narodowości, ukraińskie i polskie związki młodzieży szkolnej ze sztandarami oraz prawosławne seminarium duchowne.
Po defiladzie odbyły się niezwykle efektowne i pomysłowe produkcje teatralne. Na wzniesionej na boisku estradzie, cztery pary dzieci polskich w strojach krakowskich, przy akompaniamencie orkiestry, odtańczyły po mistrzowsku krakowiaka, wywołując powszechny zachwyt. Przedszkole odegrało barwną scenkę „Koguciki”. „Nasz sztandar” Konopnickiej wypowiedziała z ekspresją i mocą jedna z uczennic. Wspaniałą atrakcję stanowiły chóry ukraińskie, które wykonały szereg pieśni narodowych. Do wysoce efektownych momentów należy zaliczyć menuet Paderewskiego, wykonany przez trzy pary uczennic gimnazjum samorządowego w historycznych stylizowanych kostiumach.
      Uroczystość zakończył Pan dyrektor Dobrowolski okrzykiem na cześć Pana Prezydenta Rzeczypospolitej, powtórzonym przez zgromadzone tłumy. Pan Prezydent opuścił boisko, żegnany hymnem narodowym, odegranym przez połączone orkiestry, którym wtórował chór tysięcy młodzieży. Należy podkreślić, że podobnie jak wczoraj, uroczystość dzisiejszą cechował podniosły nastrój ukraińsko-polskiego braterstwa.
O godz. 17 w obecności Pana Prezydenta Rzeczypospolitej, w pięknie udekorowanej sali kolumnowej, odbyła się nadzwyczaj podniosła i wzruszająca uroczystość wręczenia 78 wychowankom i wychowanicom liceum matur, uzyskanych w tym roku przez młodzież obojga płci. Pośrodku sali Pan Prezydent zajął miejsce w przygotowanym fotelu, po obu zaś stronach zasiedli Panowie Ministrowie Czerwiński i Staniewicz, ciało profesorskie oraz grono towarzyszących Panu Prezydentowi osób. Cała sala wypełniona była młodzieżą i zaproszonymi gośćmi. Przy wejściu Pana Prezydenta Rzeczypospolitej na salę, chór przy akompaniamencie orkiestry wykonał hymn narodowy. Przemówienie wygłosił wizytator Poniatowski, podkreślając szczególny charakter tegorocznych uroczystości rozdania matur z okazji zaszczycenia ich przez Pana Prezydenta Rzeczypospolitej.
Pan Poniatowski przypomniał młodzieży wielkie obowiązki, ciążące na niej wobec Państwa; obowiązki nakazujące dalsze kształcenie umysłu, charakteru i woli, tym bardziej, iż kraj nasz rodzi ludzi zdolnych, bujnych, o wielkich ambicjach, ale o słabych charakterach. Każdy z maturzystów otrzymał z rąk Pana Prezydenta Rzeczypospolitej świadectwo wraz z pamiątkowym medalem. Pan Prezydent Rzeczypospolitej każdemu maturzyście serdecznie ściskał dłoń.
      W imieniu polskich maturzystów wygłosiła przemówienie panna Barbara Barańska, które wzruszyło do głębi Pana Prezydenta Rzeczypospolitej i wszystkich słuchaczy. Szczególne wrażenie wywarł ustęp zawierający wzmiankę, że w liceum kształci się większość młodzieży polskiej, pochodzącej zza kordonu, młodzieży, która przeszedłszy piekło wojny, spieszyła do Macierzy sadząc, że przyjmie ją, i młodzież ta nie zawiodła się, znalazło bowiem miłość i opiekę serdeczną w liceum. Panna Barańska zwróciła się na końcu do Pana Prezydenta Rzeczypospolitej słowami: „Pragnieniem naszym jest ukochać Macierz i Ojczyznę tak, jak Tyś, Panie Prezydencie, ją ukochał”. Pan Prezydent z widocznym wzruszeniem, podzielonym przez wszystkich obecnych, serdecznie uścisnął dłoń abiturientki, składając jej na czole ojcowski pocałunek.
      Imieniem abiturientów ukraińskich przemówił pan Danilczuk oświadczając, że młodzież ukraińska, której wpajano ideę braterstwa różnych narodowości i współpracy, pójdzie obecnie do szkół kresowych, by ludowi oddać to, co wzięła od liceum, by krzewić wśród ludu te wzniosłe idee. Nauczyciel ukraiński przez swą pracę nad dziećmi docierać będzie do serc ich rodziców, wykazując, jakim znaczeniem dla nich jest Polska, która dając oświatę wszystkim narodowościom, nie niszczy ich właściwości i usiłowań. Przyjazd Pana Prezydenta Rzeczypospolitej na tę uroczystość będzie dla młodzieży ukraińskiej, którą ręką dostojną wprowadza w świat, potężnym bodźcem do urzeczywistniania tych zamierzeń i spłacenia długu, zaciągniętego wobec liceum.
Pan Prezydent Rzeczypospolitej i tym razem serdecznie wzruszony, ucałował pana Danilczuka. 
     Uroczystość zakończono wykonaniem przez chór kilku utworów, Pan Prezydent Rzeczypospolitej przy dźwiękach hymnu narodowego opuścił salę, żegnany owacyjnie przez młodzież, której wzruszenie wyciskało wprost łzy.
      Wieczorem Pan Prezydent Rzeczypospolitej po obiedzie w ścisłym gronie w apartamentach prywatnych państwa Poniatowskich, wziął udział w raucie, wydanym na Jego cześć przez obywatelski komitet powitania Pana Prezydenta Rzeczypospolitej. Raut, który zgromadził przebywających w Krzemieńcu dostojników państwowych i przedstawicieli różnych sfer miejscowego społeczeństwa, urozmaiciły produkcje wokalno-muzyczne.


Proponuję posty o podobnej tematyce:
SZKOLNICTWO
PAN PREZYDENT MOŚCICKI
WOŁYŃ
Ponadto polecam korzystanie ze stale uzupełnianych indeksów:
ALFABETYCZNY INDEKS OSOBOWY
ALFABETYCZNY INDEKS MIEJSCOWOŚCI
MIEJSCOWOŚCI – UKŁAD WOJEWÓDZKI
INDEKS PAŃSTW
KALENDARIUM






Brak komentarzy: