Raut, czyli co Prezydenci lubią najbardziej

      Na zaproszenie Pana Prezydenta Rzeczypospolitej i pani Ignacowej Mościckiej odbył się 24 lipca 1929 roku na Wawelu wspaniały raut, w którym wzięło udział około 1 000 osób. Po raz pierwszy od czasów Zygmunta III Wazy zajaśniały blaskiem i odnowionym pięknem komnaty bogato ozdobione.
      Punktualnie o godz. 21.30 zapełniły się komnaty królewskie przedstawicielami władz rządowych, miejskich, duchowieństwa, Akademii Umiejętności, senatu Uniwersytetu Jagiellońskiego, wojskowości, obywatelstwa Krakowa i województwa. Przybycia Pana Prezydenta oczekiwali Pan Minister Boerner, wojewoda Kwaśniewski, prezydent Krakowa senator Rolle, biskup Rospond, generałowie Kazimierz Fabrycy, Gustaw Orlicz-Dreszer, Stanisław Wróblewski, Andrzej Galica, Mieczysław Smorawiński i Konstanty Plisowski, wojewoda lwowski Wojciech Gołuchowski i reprezentanci wszystkich władz i urzędów. Licznie stawili się posłowie i senatorowie krakowskiej grupy BBWR, poseł inż. Henryk Mianowski i były poseł PPS dr Emil Bobrowski. Na raut przybyli także przedstawiciele ziemiaństwa i arystokracji, delegacje związków i organizacji, zrzeszeń naukowych, artystycznych, kulturalnych, społecznych, przedstawiciele przemysłu, mieszczaństwa, kupiectwa i rzemiosła krakowskiego.
      O godz. 22 rozległy się fanfary, orkiestra odegrała hymn narodowy. Na salę wszedł Pan Prezydent Rzeczypospolitej wraz z Panią Prezydentową Mościcką w otoczeniu domu cywilnego i wojskowego. Panu Prezydentowi przedstawiał obecnych prezydent Krakowa, senator Karol Rolle. Wielu z przedstawionych Pan Prezydent i Pani Prezydentowa zaszczycali dłuższą rozmową. Następnie zaproszeni goście udali się do sal i gabinetów ze złotymi sufitami z czasów Zygmunta III Wazy oraz do dalszych pokoi w Kurzej Stopce, gdzie są rozwieszone obrazy galerii wawelskiej z dziełami Rembrandta i Rafaela na czele. Wśród ożywionego i serdecznego nastroju, przy dźwiękach orkiestry 20 Pułku Piechoty, przygrywającej z krużganku, raut przeciągnął się do późnej nocy. O północy Pan Prezydent Rzeczypospolitej opuścił sale reprezentacyjne, udając się do apartamentów prywatnych.


Kurza Stopka na Wawelu


Brak komentarzy: