Nie miało być już o tym, o czym nie miało być w poprzednim blogu. Powodem złamania słowa jest nieobce mi uczucie schadenfreude. Wczoraj, zupełnym przypadkiem, o godz. 21:30 moja domowa władczyni pilota przełączyła na Discovery World. A tam premiera "Śmieciopolis" ("Trashpolis") - cyklu o nieefektownych stronach historii i teraźniejszości światowych metropolii. Wczoraj było o Paryżu. Historia to ulice z grubą warstwą fekalii .wylewanych prosto z okien nieraz na pechowych przechodniów oraz pałace pełne arystokracji srającej i szczającej gdzie popadnie - no bo gdzieś musieli to robić.
Współczesność to bulwary Stolicy Kultury, Mody oraz Elegancji pełne psich śladów kultury swoich właścicieli. No bo gdzieś muszą pieski to robić, a arystokracja po sobie nie posprząta. 11 milionów EURO rocznie na usuwanie tego czegoś. Oddział Inspektorów Sanitarnych ganiających opornych i wypisujących mandaty do 200 EURO. I cwanych Paryżan czających się w bramach w oczekiwaniu na przejście wrogich hord Inspektorów. Podchody niczym na "Szakalu".
Następny spot naprawdę o czymś innym, diametralnie innym. Już za parę godzin.
Proponuję posty o podobnej tematyce: |
CIEKAWOSTKI 1929 |
Ponadto polecam korzystanie ze stale uzupełnianych indeksów: |
ALFABETYCZNY INDEKS OSOBOWY |
ALFABETYCZNY INDEKS MIEJSCOWOŚCI |
MIEJSCOWOŚCI – UKŁAD WOJEWÓDZKI |
INDEKS PAŃSTW |
KALENDARIUM |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz