PSY, KUPY - KAPITULACJA, KRUPNIOK I MORTADELA

Przed Świętami czas na wielkie sprzątanie. Po wątku "fenigów" wycofuję się niepysznie z atakowania niepokonanego imperium psich właścicieli.

LAURAHUTA (z) RESZTĄ: PSÓW WIESZANYCH PRZYWIĄZYWANIE

LAURAHUTA (z) RESZTĄ: PSY: tak zupełnie z innej bajki

Usłyszałem przed godziną w Radiu ZET, że powinno straszyć się właścicieli sobaczków  kucających a to na trawniczkach, a to w piaskownicach pomimo rozwrzeszczanej gromady niegrzecznych dzieciaczków, a to najlepiej na deptaczku jakowymś - Chińczykiem, który przyjdzie i pupilka zje. To ja rozumiem - wersja bardziej poprawna politycznie od Wietnamczyka.

Po temacie pozostawiam swą nieopatentowaną odzywkę na takie gówniane okazje: wołam za Panią (Panem) ze smyczą, chcąc Jej (Jemu) złożyć serdeczne życzenia. Po nawiązaniu kontaktu głosowego, nie krzykowego, życzę Jej (Jemu), aby wleźli do gówna większego niż sami zostawili. Mam też inne, których nie używałem w przypadku pitbulli i podobnych. 
Teraz mam już dość:

MATRIX KAPITULACJA
Bitwę o słuszną sprawę pozostawiam zahartowanym w boju:
Sfora

Remanent dotyczy także opodatkowania „darmochy”. Wszystkie, liczące się stacje TV w programie mają wyżerki przygotowywanie i konsumowanie. A nie są to krupnioki czy mortadela w wydaniu krajowym. Już wiadomo, o co mi biega. W części matrixowej także zahaczono o podatki.


 

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

ty to chyba żadnego psa nie miałeś. to te twoje dzieci i wnuki nieszczęśliwe. A po pijakach i kibicach kto sprząta ?

Anonimowy pisze...

Prawda - jakby coś takiego w tych pogardzanych Niemcach zrobić, to by sąsiedzi zakrzyczeli. A tam po prostu jest czysto - po europejsku.
Zenon