Piekielna machina do głosowania

Paryż, 28 czerwca 1928 r.

W senacie francuskim odbył się pokaz maszyny do głosowania. Urządzenie to upraszcza i skraca odbieranie głosów w parlamentach. Każdy senator ma na swoim pulpicie dwa guziki elektryczne, z których jeden oznacza „tak”, a drugi „nie”.
Po przyciśnięciu guzika spada do aparatu umieszczonego pod trybuną przewodniczącego obrad kartka z głosem odpowiednim. Głosy są następnie liczone automatycznie (czyli jak ?).
Instalacja tej maszyny kosztować będzie około 300 tysięcy franków (105 tysięcy złotych).

W Polsce się nie przyjmie, za skomplikowane, nawet "słoma - siano" niespecjalnie wychodziło:


03-11 Głosowanie „przez drzwi” wyszło nie po myśli BBWR


Proponuję posty o podobnej tematyce:
PARLAMENT
Ponadto polecam korzystanie ze stale uzupełnianych indeksów:
ALFABETYCZNY INDEKS OSOBOWY
MIEJSCOWOŚCI – UKŁAD WOJEWÓDZKI
ALFABETYCZNY INDEKS MIEJSCOWOŚCI
INDEKS PAŃSTW
KALENDARIUM
INDEKS RZECZOWY






Brak komentarzy: