Sejm - ratyfikacja protokołu Litwinowa

57 posiedzenie Sejmu, 13 marca

Sprawa ratyfikacji protokołu, podpisanego w Moskwie 9 lutego 1929 r. pomiędzy Republiką Łotewską, Republiką Estońska, Rzecząpospolitą Polską, Królestwem Rumunii i Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich o niezwłocznym wprowadzeniu w życie w stosunkach pomiędzy powyższymi państwami Traktatu Przeciwwojennego, podpisanego w Paryżu 27 sierpnia 1928 r.

Poseł Zygmunt GRALIŃSKI (Klub Parlamentarny „Wyzwolenie”):
Utrzymanie pokoju jest podstawowym celem polskiej polityki zagranicznej. Przejawia się ona w stałych wysiłkach, zmierzających do zorganizowania na należytych podstawach współżycia pomiędzy narodami, do zapewnienia pokoju, który by nie był przypadkową wykładnią równowagi sił pomiędzy obozami poszczególnych państw, ale stałą funkcją sprężyście działających norm postępowania.
Dążenie do zabezpieczenia się przed możliwością zbrojnych porachunków przejawia się ze strony Polski w odniesieniu do wszystkich sąsiadów bez żadnego wyjątku. Rozpatrując jednak unormowanie współżycia z sąsiadami pod kątem widzenia bezpieczeństwa, należy przede wszystkim skonstatować, że ZSRR, w przeciwstawieniu do pozostałych sąsiadów Polski, nie jest członkiem Ligi Narodów, nie jest związany ogólnymi postanowieniami paktu, ani też uchwałami i rezolucjami instytucji genewskiej. W umowach zaś międzynarodowych , zawartych pomiędzy nami a wschodnim sąsiadem, nie zostały ustalone specjalne zobowiązania – mam tu na myśli traktat ryski – które by stanowiły całkowity lub częściowy zakaz uciekania się do wojen. Fakt nienależenia ZSRR do Ligi Narodów odbija się w sposób bezpośredni na organizacji bezpieczeństwa naszej części Europy.
Będąc jednym z najbardziej aktywnych członków LN w dziedzinie zwiększania bezpieczeństwa, przyczyniliśmy się wiele razy do rozbudowywania tych postanowień paktu, mających na widoku utrzymanie pokoju i to pod względem zapewnienia pokoju w jego płaszczyźnie ogólnej, jak też tylko na pewnych odcinkach regionalnych.
Prace nasze nie odniosły się jednak bezpośrednio do stosunków polsko – sowieckich. Pomiędzy zaś Polską a ZSRR nie została zawarta żadna umowa potępiająca wojnę, jako sposób rozstrzygania wzajemnych nieporozumień. Utrzymanie pokoju między Polską a ZSRR po wojnie 1920 r. było dziełem faktu, ale nie wynikiem przyjętych na siebie zobowiązań międzynarodowych.
Podpisanie ogólnego paktu nieagresji, paktu Briand-Kellog`a wprowadziło dopiero zasadniczą zmianę. Podpisana w Paryżu 27 sierpnia powszechna umowa potępiająca wojnę jest otwartym traktatem, do którego mogą przystąpić wszystkie państwa, podzielające wyłuszczone w nim zasady.
Polska jest jednym z 14 pierwotnych sygnatariuszy umowy. Do umowy tej przystąpił ZSRR. Z chwilą więc wejścia w życie tej umowy Polska i ZSRR zapewniają sobie nawzajem nieuciekanie się do wojny. Ma to w stosunkach polsko – sowieckich doniosłe znaczenie, gdyż stwarza pierwszy prawny zrąb organizacyjny pokoju na Wschodzie Europy. Gdy Polska w 1927 r. występowała z inicjatywą pokojową, zmierzającą do zawarcia ogólnego paktu nieagresji, niewątpliwie miała na uwadze również wzmocnienie swego bezpieczeństwa, do czego głównie przyczyniała się możliwość zawarcia paktu nieagresji z naszymi sąsiadami – Niemcami i ZSRR.
Skorzystanie jednak w najbliższym czasie z dobrodziejstw umowy paryskiej, zarówno przez Polskę, jak i ZSRR nie zależało wyłącznie od woli obu państw. W myśl art. 2 umowy paryskiej jej postanowienia wchodzą w życie dopiero po złożeniu dokumentów ratyfikacyjnych przez wszystkich 14 pierwotnych sygnatariuszy paktu. Ociąganie się z ratyfikacją, chociażby przez jedno z państw, odracza stosowanie postanowień paktu.
W tym stanie rzeczy pełniący obowiązki zastępcy komisarza ludowego spraw zagranicznych ZSRR pan Litwinow, notą z 29 grudnia 1928 r. zaproponował rządowi polskiemu podpisanie protokołu, wprowadzającego natychmiast w życie w stosunkach wzajemnych między obu państwami umowę paryską, podkreślając jednocześnie, że utrzymanie pokoju na Wschodzie Europy jest rzeczą pierwszorzędnej doniosłości. Ponadto rząd związkowy zawiadomił rząd polski, iż analogiczna propozycja została uczyniona przez niego rządowi republiki litewskiej, jako jedynemu państwu bałtyckiemu, które już przystąpiło do umowy paryskiej. Rząd związkowy, jak wskazuje na to tekst noty, nie zwrócił się na razie ze swoją propozycją do Finlandii, Estonii i Łotwy jedynie dlatego, że państwa te dotychczas formalnie nie przystąpiły do umowy paryskiej. O Rumunii rząd związkowy nie wspominał zupełnie.
Z powyższego wynika, że rząd związkowy zwrócił się ze swoją propozycją tylko do Polski z pominięciem pozostałych swoich europejskich sąsiadów.
W odpowiedzi z 10 stycznia na tę notę Rząd polski, wyrażając swą zasadniczą zgodę na przyjęcie propozycji rządu związkowego, podkreślił dwa następujące momenty. Przede wszystkim z uwagi na ustalenie określonej procedury ratyfikacyjnej, polegającej na tym, że pakt paryski wchodzi w życie jednocześnie między wszystkimi sygnatariuszami procedury, która zmieniona byłaby została, gdyby podpisany został protokół moskiewski. Rząd polski uważa za wskazane porozumieć się uprzednio z jego inicjatorami i pierwotnymi sygnatariuszami. Następnie Rząd polski, przypominając rządowi związkowemu, że zawsze stał na stanowisku konieczności łącznego traktowania przez wszystkie zainteresowane państwa zagadnienia bezpieczeństwa na wschodzie Europy, wyraził życzenie, żeby propozycja ta została rozciągnięta również na innych sąsiadów ZSRR, mianowicie Rumunię, Estonię, Łotwę i Finlandię, gdyż wszystkie te państwa zgłosiły swoje przystąpienie do paktu paryskiego, a mianowicie Rumunia notą z 4 września 1928 r., Łotwa z 30 sierpnia, Estonia z 7 października, Finlandia z 30 sierpnia. Niezrozumiałym więc byłoby odrębne traktowanie Litwy od pozostałych państw bałtyckich, tym bardziej, że Litwa nie sąsiaduje bezpośrednio z ZSRR, a ponadto odmawia nawiązania sąsiedzkiego współżycia z Polską.
W drugiej swej nocie z 11 stycznia rząd związkowy wyraził swą zgodę na przystąpienie Rumunii oraz państw bałtyckich, zaznaczając, iż kontynuuje swe wysiłki, mające na celu wyjaśnienie stanowiska krajów bałtyckich względem paktu paryskiego, oraz wyrażając nadzieję, że Rząd polski poczyni również analogiczne starania u tych państw, jak również, że Rząd polski podejmie się inicjatywy w sprawie przystąpienia Rumunii do przyszłego protokołu.
W międzyczasie Rząd polski wyjaśnił stanowisko państw, pierwotnych sygnatariuszy umowy paryskiej, którzy podzielając dążenie Polski do unormowania pokoju na wschodzie Europy, przychylnie odnieśli się do życzenia Rządu polskiego odmiennego traktowania art. 3 umowy paryskiej. Przyjmując nadto do wiadomości zgodę rządu związkowego na natychmiastowe objęcie protokołem państw bałtyckich i Rumunii, Rząd polski w nocie z 19 stycznia ponownie podkreślił swe stanowisko, że państwa bałtyckie winny wziąć udział w podpisaniu protokołu zaproponowanego przez p. Litwinowa.
W ten sposób na drodze dyplomatycznej wyjaśniono i uzgodniono stanowiska Polski i ZSRR we wszystkich poruszonych kwestiach. W myśl ostatniej noty polskiej wszczęto negocjacje co do procedury zawarcia protokołu, które z ramienia polskiego rządu przeprowadził minister Stanisław PATEK, poseł Rzeczypospolitej w Moskwie.
Po wręczeniu rządowi związkowemu tej noty, Rząd polski przeprowadził rozmowy z rządami państw bałtyckich i Rumunii, aby wyjaśnić ustalić ich stanowisko. Rumunia wyraziła zgodę na wspólne i jednoczesne podpisanie protokołu z Polską, czyniąc z tego jednoczesnego podpisania nawet warunek przystąpienia do protokołu. Rumunia zażądała również pewnych modyfikacji w przedmowie protokołu w celu podkreślenia istnienia stanu pokoju między Rumunią a ZSRR.
Łotwa i Estonia również wyraziły zgodę na przystąpienie do protokołu. Jeżeli zaś chodzi o stanowisko Finlandii, która z uwagi na bliską łączność z innymi państwami skandynawskimi coraz bardziej przyswaja sobie zasady neutralności, co już zaznaczyło się z chwilą odrzucenia protokołu warszawskiego z 1922, to parlament jej podówczas nie wypowiedział się jeszcze w sprawie stosunku Finlandii do paktu Kelloga, co uniemożliwiło rządowi Finlandii prowadzenie rokowań w sprawie protokołu moskiewskiego.
Podpisanie protokołu odbyło się w Moskwie 9 lutego 1929 r. przy udziale ZSRR, Polski, Rumunii, Łotwy i Estonii. Należy zaznaczyć, że Litwa, która jednocześnie z Polską otrzymała od p. Litwinowa propozycję podpisania protokołu, bezzwłocznie wyraziła nań zgodę i pierwsza podjęła się roli pośrednika w stosunku do Łotwy i Estonii, nie uczestniczyła w dalszych negocjacjach, pozostała odosobniona i pominięta.
Zawarty w Moskwie protokół składa się z 7 artykułów, z których art. 1 i 2 zawierają nowe postanowienia o charakterze materialnym, pozostałe zaś dotyczą spraw proceduralnych. Protokół moskiewski ustala niezwłoczne wprowadzenie w życie w stosunkach między wszystkimi sygnatariuszami postanowień umowy paryskiej niezależnie od realizacji samej umowy paryskiej.
Protokół moskiewski nabiera mocy z chwilą złożenia dokumentów ratyfikacyjnych przynajmniej przez dwa państwa, a rozszerzenie stosowania protokołu na inne państwa następuje automatycznie w miarą dokonywania dalszych ratyfikacji. Sposób więc wejścia w życie postanowień protokołu jest odmienny od zasady, przyjętej w art. 3 umowy paryskiej. Protokół moskiewski jest nadto umową otwartą dla wszystkich krajów. Turcja już zgłosiła doń swój akces.
Zawarty w Moskwie protokół ma poważne znaczenie dla pacyfikacji stosunków we wschodniej Europie, stosunków, które z uwagi na nieprzynależność ZSRR do Ligi Narodów, nie były dotąd w dziedzinie zapewnienia pokoju niczym normowane. Wszystkie argumenty, przemawiające na korzyść paktu Kelloga, mają tutaj całkowite zastosowanie. Nie do pomyślenia jest zapewnienie trwałego, na mocnych i zdrowych podstawach opartego, sąsiedzkiego współżycia bez przyjęcia zobowiązania do nieuciekania się do wojny w żadnym wypadku. Potępienie wojny jest pierwszym krokiem na drodze do ogólnej pacyfikacji, nie może stanowić ono jednak rękojmi istotnego bezpieczeństwa w braku ustalonego sposobu załatwiania sporów międzynarodowych, a zwłaszcza z góry określonej pomocy w wypadku pogwałcenia przyjętych na siebie zobowiązań. Otwiera ono natomiast drogę dalszym pracom w tej dziedzinie, zwłaszcza zaś do zawarcia pomiędzy Polską a ZSRR układu arbitrażowego i koncyliacji, co powinno stanowić konsekwencję i uzupełnieniem umowy paryskiej.
Podpisanie protokołu moskiewskiego jest zrealizowaniem jednego z podstawowych założeń polskiej polityki zagranicznej, by w dziedzinie zapewnienia pokoju i organizacji bezpieczeństwa we wschodniej Europie Polska, państwa bałtyckie i Rumunia występowały solidarnie. Wszystkie te państwa bowiem znajdują się w prawie identycznym położeniu: obcą im jest wszelka myśl zaborcza, połączone są wspólnym dążeniem do utrzymania pokoju na podstawie poszanowania traktatów. Słusznym jest więc dążenie Polski do zapewnienia wszystkim europejskim sąsiadom ZSRR równego z nami traktowania w sprawach utrwalenia pokoju.
Pomijając ogólną rolę protokołu moskiewskiego dla zabezpieczenia pokoju, pragnę specjalnie podkreślić jego znaczenie we wzajemnych stosunkach Rumunii z ZSRR. Po podpisaniu przez oba te państwa protokołu, zwłaszcza po wprowadzeniu odpowiednich modyfikacji do jego przedmowy, a mianowicie wyraźnego stwierdzenia, iż pomiędzy kontrahentami istnieje stan pokoju, uległ wyjaśnieniu stan prawny sowiecko – rumuński.
Państwa te bowiem dotąd nie utrzymywały normalnych stosunków dyplomatycznych, gdyż istnieją między nimi poważne spory dotychczas nierozstrzygnięte.
Ustalenie stanu pokoju między tymi państwami przyczyniło się w dużym stopniu do odprężenia stosunków między nimi, otwierając możliwości wyrównania istniejących nieporozumień. Unormowanie zaś stosunków rumuńsko – sowieckich naród polski powita z radością, a tym bardziej, że pierwsze kroki na tej drodze dokonano przy pośrednictwie Rządu polskiego, co doprowadziło do podpisania protokołu moskiewskiego przez Rumunię z ZSRR, a z pominięciem pośrednictwa innych państw, nie sygnatariuszy tej umowy, którym nie obca była chęć odegrania roli mediatora.
Udział Łotwy i Estonii dowodzi, iż istnieją węzły sympatii pomiędzy nami a państwami bałtyckimi, które zadzierzgnięte zostały w chwilach wspólnej niewoli i zmagań w obronie zagrożenia niezależnego bytu państwowego, a które stale wzmacniają się przez identyczność interesów, jakie łączą te państwa z Polską w zapewnieniu należytego bezpieczeństwa. Stanowisko państw bałtyckich, a zwłaszcza od pierwszej chwili wyraźna postawa Estonii, znakomicie przyczyniło się do objęcia protokołem moskiewskim prawie wszystkich sąsiadów ZSRR.
Chociaż przedłożony Wysokiemu Sejmowi do ratyfikacji protokół jest aktem o tymczasowym znaczeniu, gdyż staje się bezprzedmiotowym z chwilą wejścia w życie paktu Kelloga, tym niemniej pozostanie on i wówczas wyrazem pokojowych tendencji układających się stron, zmierzających do pacyfikacji stosunków we wschodniej Europie.
Z uwagi na powyższe w imieniu Komisji Spraw Zagranicznych mam zaszczyt wnieść: Wysoki Sejm uchwalić raczy projekt ustawy ratyfikacyjnej w brzmieniu przedłożonym przez Rząd. (Oklaski.)
Po ożywionej dyskusji, w której najbardziej radykalnymi mówcami byli przedstawiciele klubów mniejszości narodowych, Sejm znaczną większością głosów przyjął ustawę ratyfikującą protokół Litwinowa.

Proponuję posty o podobnej tematyce:




DYPLOMACJA




ZAGRANICA






Brak komentarzy: