Kleck - Korpus Ochrony Pogranicza

23 września 1929

      Punktem kulminacyjnym podróży było niezwykle serdeczne powitanie przez ludność miasta Klecka oraz 9 batalion Korpusu Ochrony Pogranicza „Kleck”. Przed wspaniałą bramą triumfalną, przepięknie iluminowaną, otoczył samochód Pana Prezydenta 10 szwadron Korpusu Ochrony Pogranicza, który odprowadził auto do bramy triumfalnej. Tutaj zgromadziły się tłumy, wśród których byli Tatarzy, Białorusini i Żydzi. Przy gromkich okrzykach „Niech żyje !” Pan Prezydent wysiadł z samochodu.
      Najwyższemu Dostojnikowi Państwa i Zwierzchnikowi Armii zameldował się dowódca brygady KOP z Nowogródka płk Stanisław Juszczacki. Pan Prezydent przy dźwiękach hymnu narodowego przeszedł przed frontem kompanii honorowej. Wśród ogłuszających wiwatów i okrzyków Pan Prezydent przeszedł między szpalerami różnych organizacji, które oświetlały drogę pochodniami, do mieszkania dowódcy 9 baonu.
      O godz. 8 KOP podejmował Pana Prezydenta obiadem w kasynie 9 batalionu. Na obiedzie, oprócz Dostojnego Gościa, obecni byli wojewoda Zygmunt Beczkowicz, dowódca KOP gen. Stanisław Tessaro-Zosik, gen. Mieczysław Ryś-Trojanowski, adiutanci przyboczni Pana Prezydenta Kazimierz Jurgielewicz i Wacław Calewski, starosta Czarnocki oraz przedstawiciele miejscowego społeczeństwa.
      W czasie deseru przemówił w podniosłych słowach dowódca okręgu KOP gen. Tessaro-Zosik, który powiedział m. in.: „”W podróży swej po wschodnich połaciach naszego kraju dotarłeś dzisiaj, Dostojny Panie Prezydencie, do słupów granicznych. Dzięki Ci za to, Dostojny Panie, żeś raczył zawitać na nasze placówki. My żołnierze Korpusu, cześć Ci i hołd składamy. Pośród szarych dni, jakie tu na rubieżach Rzeczypospolitej pędzimy, zajaśniał nam dziś dzień radosny i słoneczny. Oto przed oczyma naszymi roztacza się żywy blask Majestatu Rzeczypospolitej. Obecność Twoja wśród nas wzmocni nas na duchu, doda nam bodźca do dalszej służby ku chwale Ojczyzny. Serca nasze gorąco płoną ku Tobie, a z głębi piersi zgromadzonych przy słupach granicznych żołnierzy kresowych płynie okrzyk: „Najjaśniejsza Rzeczypospolita i Jej Prezydent, Ignacy Mościcki, niech żyją !”.
      Okrzyk ten podchwycili z entuzjazmem obecni trzykrotnie, przy dźwiękach hymnu narodowego. Z kolei przemówił do Pana Prezydenta przedstawiciel ludności pan Jeleński, który wskazał, że z chwilą przybycia na wschodnie połacie Rzeczypospolitej Korpusu Ochrony Pogranicza ustały napady dywersantów, przeto ze wzruszeniem składa składa w ręce Dostojnego Gościa podziękowanie władzom polskim, że zesłały na kresy wschodnie tego anioła opiekuńczego, jakim jest KOP, który strzeże dobra wszystkich obywateli zamieszkujących te ziemie, bez względu na wyznanie i narodowość.
      Po obiedzie Pan Prezydent wraz z otoczeniem udał się do świetlicy żołnierskiej, gdzie zgromadzone były delegacje kompanii brygady nowogródzkiej. Pan Prezydent był obecny na przedstawieniu, wykonanym przez żołnierzy batalionu, a opartym na motywach służby patrolu przy słupach granicznych. Żegnany owacyjnie przez brać żołnierską, Pan Prezydent udał się na spoczynek.
Orkiestra KOP z Klecka

 

Brak komentarzy: