Szturmówki na Pierwszego Maja

     Chodziłem. Jak była ładna pogoda, to częściej, jak lało albo było pochmurno, to  rzadziej. Jak mi się chciało. Szturmówek nie kwitowałem w kajecie Sekretarza POP, bo kajetu nie było. Ale już dosyć, bo się jeszcze, kurna, zacznę usprawiedliwiać. W życiu !


Brak komentarzy: