Na Estadio Centenario Urugwaj zdobywa Puchar Rimeta, czyli mistrzostwo świata w piłce kopanej (COPA RIMET)

30 lipca 1930 roku na Stadionie Stulecia (Estadio Centenario) w Montevideo rozegrano finał pierwszych Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej. Po obfitujących w piękne i liczne gole półfinałach, w których Argentyna pokonała Stany Zjednoczone, a Urugwaj Jugosławię w identycznym wyniku 6:1 (!!!) gospodarze turnieju – Urugwajczycy pokonali swych sąsiadów -  Argentynę 4 : 2 (1:2).
Warto dodać, iż stadion Stulecia oddano do użytku dopiero na pięć dni przed rozegraniem finału.
Mecz miał charakter prawdziwej „wojny futbolowej”. Na stadionie, zapełnionym już na sześć godzin przed rozpoczęciem meczu masą ponad 93 – tysięcznego tłumu kibiców, dochodziło do licznych starć. Podobnie przed stadionem, gdyż kilkanaście tysięcy Argentyńczyków, przybyłych do Montevideo nie mogło dostać się na widownię, a przybyli oni łodziami, wpław lub na czymkolwiek.
Bramki były dwie, podobnie z piłkami – I połowę grano piłką urugwajską, a drugą argentyńską. Czołowym zawodnikom obu drużyn wielokrotnie grożono śmiercią ich samych lub członków ich rodzin. Podobnie było z sędziami, którym przewodniczył Belg John LANGENUS, którzy otrzymali silną obstawę policyjną, a na brzegu La Platy oczekiwała szybka łódź motorowa, gotowa do natychmiastowej ewakuacji arbitrów.
Prezydent Urugwaju Juan CAMPISTEGUY ogłosił dzień historycznego zwycięstwa Świętem Narodowym, a w Buenos Aires przez kilka dni konsulat urugwajski oblegany był przez tłumy i obrzucany czym popadnie.
Aha - eliminacji nie było. kto się zgłosił i przyjechał, to grał. Z Europy na tak drogą wyprawę stać było tylko cztery federacje piłkarskie - Francję, Belgię, Jugosławię i naszego ówczesnego sąsiada - Rumunię. Z północy przyjechały zespoły Stanów Zjednoczonych oraz Meksyku. Resztę stanowiły reprezentacje Ameryki Łacińskiej - Argentyna, Boliwia, Brazylia, Chile, Paragwaj, Peru oraz Urugwaj. Jakby się Wyspy Owcze zdecydowały, miałyby pewne miejsce w jednej z czterech grup. Albo Polska na przykład.

W 2012 roku nasz kraj stracił więc okazję do ustanowienia nowego święta narodowego. I to dosyć szybko.
Proponuję posty o podobnej tematyce:
SPORT
Ponadto polecam korzystanie ze stale uzupełnianych indeksów:
ALFABETYCZNY INDEKS OSOBOWY
MIEJSCOWOŚCI – UKŁAD WOJEWÓDZKI
ALFABETYCZNY INDEKS MIEJSCOWOŚCI
INDEKS PAŃSTW
KALENDARIUM
INDEKS RZECZOWY
jerzy@milek.eu.org

Brak komentarzy: