Jeden z zamachów na Benito MUSSOLINIEGO - Duce oczywiście wyszedł z niego bez szwanku

Rzym, 11 września 1926 r.
O godz. 11 dokonano zamachu bombowego na dyktatora Włoch Benito MUSSOLINIEGO. W kierunku samochodu, którym Duce jechał z domu do swej siedziby jakiś osobnik rzucił bombę, która odbiła się od pojazdu i wybuchła, lecz żaden odłamek bomby nie uszkodził zbytnio samochodu, ani oczywiście jego pasażera.
Wybuch ranił siedem przypadkowych osób. Sprawcę prawie natychmiast ujęto. Był nim 18-letni Hermes Giovanini, podobno powiązany z ruchem anarchistycznych emigrantów włoskich. Po kilku dniach okazało się podobno, że zamachowiec nazywał się Gino Luzzeti.
Duce, jak zawsze w takich momentach, wykazał się zimną krwią i wspaniałym wyczuciem dramaturgicznym. W tym samym dniu o godz. 18 odbyła się na rzymskim placu Piazza Collonna wielka manifestacja ludowa z udziałem organizacji faszystowskich, weteranów wojennych, związków patriotycznych i t.p. Głównym punktem programu manifestacji była długa przemowa niedoszłej ofiary zamachu, przerywana frenetycznymi oklaskami i okrzykami o treści okolicznościowej.
Fakt przyjazdu nieszczęsnego (?) zamachowca z Francji posłużył oczywiście faszystom do oskarżenia obcych elementów o zorganizowanie zamachu.

 
Proponuję posty o podobnej tematyce:
WŁOCHY
Ponadto polecam korzystanie ze stale uzupełnianych indeksów:
ALFABETYCZNY INDEKS OSOBOWY
MIEJSCOWOŚCI – UKŁAD WOJEWÓDZKI
ALFABETYCZNY INDEKS MIEJSCOWOŚCI
INDEKS PAŃSTW
KALENDARIUM
INDEKS RZECZOWY

Brak komentarzy: