Stać czy nie stać, oto problem spory (sporu Marszałków PIŁSUDSKIEGO i RATAJA)

Warszawa, 29 października 1926 r.
Najzupełniej niespodziewanie w przededniu otwarcia nowej sesji sejmowej wybuchł konflikt między rządem a sejmem.
Kilka dni temu Marszałek PIŁSUDSKI odbył dłuższą naradę z marszałkiem Maciejem RATAJEM dotyczącą spraw związanych z rozpoczynającą się sesją sejmową.
W trakcie rozmowy Marszałek PIŁSUDSKI wyraził życzenie, ażeby dla udokumentowania uszanowania sejmu dla Głowy Państwa, wszyscy posłowie powstali z miejsc przy odczytywaniu czy to przez przedstawiciela rządu, czy też przez przez marszałka sejmu dekretu Prezydenta o otwarciu sesji sejmowej.
Sprawa cała dotycząca wyłącznie ceremoniału wydawała się na tyle błaha, że żaden z dzienników nie wspomniał nawet o żądaniu Marszałka PIŁSUDSKIEGO.
Jednakże nagle w piśmie, uważanym za stojące najbliżej Marszałka - „Głosie Prawdy” ukazał się artykuł wstępny naczelnego redaktora Wojciecha STPICZYŃSKIEGO pod tytułem „Konflikt rządu z sejmem”, który przedstawił sprawę powstania z miejsc za tak ważną, że w razie niezastosowania się sejmu do tego „życzenia” rząd wyciągnie konsekwencje.
W ciągu dnia jeszcze wśród posłów powszechnie uważano konflikt za groteskowy i nie przywiązywano do całego zajścia poważnego znaczenia.
Jednakże pod wieczór, gdy skończyły się obrady komisji parlamentarnej PPS, na której zapadła uchwała o niepowstawaniu z miejsc ze względów zasadniczych, kiedy szereg przywódców stronnictw zaproszonych na rozmowę do marszałka RATAJA oświadczyło mu, że posłowie są gotowi powstać tylko wtedy, gdy dekret będzie odczytany osobiście przez Prezydenta, konflikt mimo iż wywołany na tle naprawdę niepoważnym, przybrał rozmiary poważne.
Marszałek RATAJ oświadczył, iż całą sprawa miała być spokojnie i z natury rzeczy dyskretnie załatwiona pomiędzy nim a przywódcami klubów poselskich. Groźny jednak ton artykułu w „Głosie Prawdy” zirytował posłów i obecnie nie da się już sprawy inaczej załatwić, jak przez Konwent Seniorów, który odbędzie się 30 października o godz. 12, podczas gdy posiedzenie sejmu wyznaczone jest na godz. 17.
W godzinach wieczornych dwukrotnie przybył do marszałka RATAJA szef gabinetu Marszałka PIŁSUDSKIEGO ppłk Józef BECK, by poinformować się, czy sejm już wyraził zgodę na życzenie premiera. Podczas drugiej wizyty marszałek RATAJ wręczył pułkownikowi odpis negatywnej uchwały PPS oraz list prywatny do Marszałka PIŁSUDSKIEGO, w którym powiadamia o wynikłych trudnościach.
Po otrzymaniu obu pism Marszałek Piłsudski zwołał nadzwyczajne posiedzenie rady ministrów.
Prawie wszystkie kluby sejmowe orzekły już, że posłowie są gotowi powstać z miejsc, jeżeli dekret odczytywany będzie przez Prezydenta, natomiast nie widzą przyczyny do tego rodzaju wyszukanej grzeczności wobec marszałka sejmu czy przedstawiciela rządu.
O północy zakończyło się nadzwyczajne posiedzenie rady ministrów, po którym nie wydano żadnego oficjalnego komunikatu. 

 
Proponuję posty o podobnej tematyce:
MARSZAŁEK PIŁSUDSKI
Ponadto polecam korzystanie ze stale uzupełnianych indeksów:
ALFABETYCZNY INDEKS OSOBOWY
MIEJSCOWOŚCI – UKŁAD WOJEWÓDZKI
ALFABETYCZNY INDEKS MIEJSCOWOŚCI
INDEKS PAŃSTW
KALENDARIUM
INDEKS RZECZOWY

Brak komentarzy: