Warszawa, 30 września 1926 r. , czwartek.
godz. 12.00
W Belwederze obradowała Rada Gabinetowa, która postanowiła rozwiązać obie izby parlamentu jeżeli Sejm przyjmie poprawki Senatu do prowizorium budżetowego na IV kwartał 1926 r. przewidujące wydatków na sumę prawie 47 milionów złotych.
Poprawki Senatu zostały pozytywnie przyjęte przez Komisję budżetową Sejmu i było prawie pewne, iż zostaną na plenarnym posiedzeniu 30 września o godz. 16 przyjęte.
Dekret o rozwiązaniu Sejmu i Senatu został sporządzony, wystarczyło tylko zdobyć podpis Prezydenta Ignacego MOŚCICKIEGO, co pan premier Kazimierz BARTEL uważał za formalność. Wiadomość o przygotowaniu dekretu dotarła nieoficjalnie do posłów.
Godz. 16,15
Rozpoczęcie 304 posiedzenia Sejmu, na którym nastąpiło przyjęcie przez Izbę poprawek do prowizorium budżetowego na III i IV kwartały 1926 r. W trakcie dyskusji nad poprawkami wygłoszono kilka „programowych” ocen pomajowego systemu rządów. Mówcy byli przekonani, iż to ostatnia w bieżącej kadencji dyskusja.
Godz. 17,30 Koniec posiedzenia nr 304. Premier Kazimierz BARTEL wnioskuje o zwołanie następnego posiedzenia Sejmu za trzy godziny. Marszałek Maciej RATAJ stwierdził, iż nie widzi powodu dla którego taki wniosek nie miał być przyjęty.
Godz. między 17,30 a 20,35
Prezydent MOŚCICKI oświadcza totalnie zaskoczonemu premierowi BARTLOWI, iż dekretu o rozwiązaniu Parlamentu nie podpisze. Telefonuje premier do Marszałka Sejmu RATAJA komunikując mu tę wiadomość oraz informuje o złożeniu dymisji przez jego rząd.
Godz. 20,35
Marszałek RATAJ otwiera posiedzenie Sejmu nr 305 oświadczając, iż otrzymał telefoniczną wiadomość o dymisji Rządu premiera BARTLA. Marszałek po krótkiej dyskusji zamknął posiedzenie bez rozpatrywania wniosków o dymisję rządu oraz o rozwiązanie Parlamentu jako bezprzedmiotowe.
Całe posiedzenie trwało 10 minut. Następne posiedzenie Sejmu zwołane zostało dopiero 13 listopada 1926 r.
Raz jeszcze Dyrygent Orkiestry zakpił z Sejmu i posłów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz