Ubaw po pachy poselskiego palta

Warszawa, 11 stycznia 1930 r.

Komisja budżetowa sejmu zajmowała się preliminarzem ministerstwa spraw wewnętrznych. Z wrażeń na plan pierwszy wysunęło się przemówienie posła Macieja RATAJA.
Ponad godzinę poseł opowiadał o rozbijaniu przez policję wieców poselskich, przytaczając wiele plotek, czasem całkiem dowcipnych. Szczególnie jedna wbiła się w pamięć słuchających.
Na wiec posła Piotra CHWALIŃSKIEGO z „Piasta” przysłano człowieka, któremu dano krótki rozkaz: „Stój przy wejściu i jak wejdzie człowiek w palcie, to rżnij go krzesłem w łeb”. Przypuszczano bowiem, że w palcie wejdzie poseł, a publiczność swoje okrycia będzie musiała zostawić w szatni.
Stało się inaczej. Poseł zdjął swój płaszcz, a kompletnie ubrany na salę wszedł dyżurny urzędnik starostwa. Wynajęty rozbijacz łbów spełnił rozkaz tak dobrze, że urzędnik ów przez dwa tygodnie obnosił się w Samborze z olbrzymim guzem na czole.


Proponuję posty o podobnej tematyce:
LWOWSKIE WOJEWÓDZTWO
Ponadto polecam korzystanie ze stale uzupełnianych indeksów:
ALFABETYCZNY INDEKS OSOBOWY
MIEJSCOWOŚCI – UKŁAD WOJEWÓDZKI
ALFABETYCZNY INDEKS MIEJSCOWOŚCI
INDEKS PAŃSTW
KALENDARIUM
INDEKS RZECZOWY
jerzy@milek.eu.org



Brak komentarzy: