29 lipca rano warszawskim pociągiem przybyli do Gdyni Pan Kierownik Ministerstwa Skarbu Ignacy MATUSZEWSKI w towarzystwie por. Stanisława ZAĆWILICHOWSKIEGO i pan Minister Przemysłu i Handlu inż. Eugeniusz KWIATKOWSKI , w towarzystwie naczelnika wydziału portowego w Ministerstwie inż. Stanisława ŁĘGOWSKIEGO i sekretarza osobistego J. BARAŃSKIEGO. Na dworcu gdyńskim powitali panów Ministrów: starosta grodzki pan Władysław STANISZEWSKI, prezydent Gdyni pan Mieczysław BILEK, naczelnik wydziału żeglugi morskiej w Ministerstwie Przemysłu i Handlu komandor Hugon KISTEL, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni komandor Józef POZNAŃSKI i dyrektor „Żeglugi Polskiej” inż. Julian RUMMEL.
Po przybyciu do Gdyni panowie Ministrowie wraz z otoczeniem udali się na zwiedzanie miasta, zatrzymując się dłuższy czas w budującym się gmachu szkoły morskiej, we wspaniałym gmachu Urzędu Pocztowego i Telegraficznego. Następnie udali się do siedziby Urzędu Morskiego, gdzie odbyła się konferencja poświęcona sprawie budowy miasta i portu.
Dyrektor Urzędu Morskiego, komandor Józef POZNAŃSKI wygłosił dłuższy referat o eksploatacji portu w Gdyni od chwili jego powstania. Następnie kierownik budowy portu inż. Tadeusz WENDA przedstawił poszczególne stadia budowy. Ostatni referat wygłosił generalny dyrektor Polsko – Brytyjskiego Towarzystwa Okrętowego, komandor WITKOWSKI na temat znaczenia jego firmy dla rozwoju handlu polskiego. Po referatach zabrał głos Minister KWIATKOWSKI, wygłaszając dłuższe przemówienie o programie rozwoju polskiej floty handlowej. Po konferencji Panowie Ministrowie wraz z otoczeniem wsiedli na pokład holownika portowego „Ursus”, zwiedzając cały port pod kierunkiem kapitana portu Władysława ZALESKIEGO.
O godz. 15,30 panowie Ministrowie udali się na statku pasażerskim „Gdańsk” na Hel. Na statku powitał panów Ministrów imieniem powiatu morskiego jego starosta LIPSKI. Po powrocie z Helu panowie Ministrowie wyjechali z Gdyni o godz. 21.40 do Warszawy.
Wizyta robocza - żadnych "Pociągów specjalnych".
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz