Rolnicy zwarci i gotowi na walkę z kryzysem

      10 lipca 1929 roku o godz. 12.00 odbyło się na Zamku pierwsze uroczyste posiedzenie Rady zunifikowanych organizacji rolniczych C. T. R. i Centralnego Związku Kółek Rolniczych, które po zunifikowaniu przyjęły nazwę Centralnego Towarzystwa Organizacji i Kółek Rolniczych.
Posiedzenie zaszczycił swą obecnością Pan Prezydent Rzeczypospolitej. Obecni również byli Ministrowie: Rolnictwa pan Karol Niezabytowski i Reform Rolnych pan Witold Staniewicz.
      W posiedzeniu udział wzięli prezesi C. T. R. panowie Kazimierz Fudakowski, Rudowski i Maj oraz prezesi Centralnego Związku Kołek Rolniczych panowie Zygmunt Wilkoński, posłowie Wiktor Przedpełski i Mieczysław Fijałkowski oraz przedstawiciele organizacji dzielnicowych.
Posiedzenie zagaił pan prezes Fudakowski, witając Pana Prezydenta i odczytując deklarację zunifikowanych towarzystw rolniczych. Dalej przemawiali panowie Przedpełski i Jerzy Rudowski, ten ostatni w imieniu Związku Spółdzielni Mleczarskich i Jajczarskich.
      W końcu obrad zabrał głos Pan Prezydent Rzeczypospolitej:
Przez 10 lat istnienia Państwa Polskiego byliśmy świadkami rozbicia i różniczkowania się wsi polskiej, zarówno na gruncie politycznym, jak w pracach nad podniesieniem kultury rolnej.
Walka zdobyła sobie przewagę nad pracą twórczą, słabość i dorywczość poczynań wobec ogromu piętrzących się zadań stała się wybitną cechą rolniczych placówek gospodarczych, a chaos w dążeniach społeczeństwa rolniczego przyczyniał się do pogłębienia chwiejności w rolniczej polityce Państwa. Rozbicie i skłócenie wsi oddawało interesy wsi w niewolę przypadkowi.
      Ten przykry stan od szeregu lat był przedmiotem głębokiej troski, zarówno rządów, jak i świadomych warstw społeczeństwa rolniczego. Życie stale pracowało jednak nad uwypukleniem faktu, że zbieżne interesy poszczególnych warstw rolników mają niewątpliwą przewagę nad dzielącymi je sprzecznościami. I chociaż ostatnio stawało się dla wszystkich jasnym, że mimo sprzeczności, w interesie wszystkich warstw na wsi leży stworzenie jednolitego frontu rolniczego, to jednak Panowie mają te wielka zasługę, żeście potrafili przełamać uprzedzenia, niechęć, a nawet nienawiść, które się zrodziły w okresie walki, i bez żadnego nacisku z zewnątrz zdołali doprowadzić do jednobrzmiących uchwał, do jednolitego statutu w siedmiu, dotąd odrębnych, często skłóconych organizacji rolniczych. Usunęli Panowie najważniejszą przeszkodę do powstania jednego, działającego na terenie całego Państwa, Towarzystwa Rolniczego.
      Zdrowy rozwój nowoczesnego Państwa jest niemożliwy bez czynnego udziału jak najszerszych warstw społeczeństwa. Praca nad podniesieniem kultury i produkcji rolnej, a w ślad za tym – dobrobytu rzesz rolników, jest głównym czynnikiem rozwoju i potęgi Polski. Podejmując tę pracę, Rząd powoływał do współdziałania samorząd i dobrowolne organizacje.
      Powstanie jednej organizacji rolniczej niewątpliwie przyczyni się do stworzenia harmonii w działaniu tych trzech czynników i do zapewnienia organizacjom rolniczym, jako czynnikowi społecznemu, tej wyjątkowej roli i wagi.
      Wierzę głęboko, że proces całkowania społeczeństwa rolniczego, zapoczątkowany przed rokiem w Małopolsce, a przeprowadzony obecnie przez Panów na najtrudniejszym odcinku, przyczyni się do postępu produkcji i kultury wsi polskiej i ułatwi stworzenie warunków, zapewniających trwałą opłacalność pracy rolnika.
      Podjęte przez Panów dzieło nie byłoby ukończone, gdyby akcja unifikacji nie objęła tych zrzeszeń, które zaspokajają potrzeby rolnictwa w zakresie kredytu, przetwórstwa i handlu towarami rolnymi. Niezadowalający stan tych zrzeszeń jest obecnie bezpośrednim następstwem rozbicia i zróżniczkowania ogólnych organizacji rolniczych. Dlatego też na czoło zadań wysuwa się sprawa zreorganizowania,scalenia i usprawnienia tych zrzeszeń, co się wiąże z należytą organizacją handlu i eksportu rolnego. Szybkie rozwiązanie tego problemu jest szczególnie istotne wobec kryzysu, jaki dotknął rolnictwo całego świata. Rolnictwo polskie musi przygotować się należycie do opanowani tego kryzysu.
      Jestem przekonany, że realna współpraca w jednej organizacji zatrze i złagodzi niesłusznie i niepomiernie wielkie rozbieżności poglądów w życiu wsi polskiej.
Oceniając w pełni wagę zadań w imię których stworzyli Panowie wspólną organizację, życzę Panom z całego serca powodzenia w ich dalszej pracy”.
      Po przemówieniu Pana Prezydenta, pan prezes Fudakowski, zamykając posiedzenie, wzniósł okrzyk na cześć Pana Prezydenta, powtórzony trzykrotnie przez obecnych. Posiedzenie odbyło się w nastroju uroczystym i miało niezwykle podniosły charakter.

      Wieczorem odbył się na Zamku na cześć rolników raut, a jakże, podczas którego Pan Minister Niezabytowski dokonał w imieniu Pana Prezydenta Rzeczypospolitej dekoracji Krzyżem Zasługi przeszło 100 zasłużonych rolników.

Zjazd Centralnego Towarzystwa, ale w roku 1937

Brak komentarzy: