Zima stulecia w szkołach

      W związku z wielotygodniowymi mrozami Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Kazimierz Świtalski przypomina o okólniku, wydanym w tej sprawie z dnia 30 stycznia 1922 r.:

Pragnąc uchronić młodzież od zgubnych następstw silnego mrozu przy przejściu do szkoły, jak również podczas pobytu w szkole, Ministerstwo zezwala dyrekcjom szkół i nauczycielstwu na usprawiedliwianie nieobecności w szkole poszczególnych, zwłaszcza młodszych dzieci, w tych razach, kiedy przy temperaturze zewnętrznej -20ºC, rodzice zatrzymują w domu dziatwę nie dość zahartowaną, skłonną do przeziębień, nie posiadającą dostatecznie ciepłego ubrania, lub mieszkającą dość daleko od szkoły.
      Zasadniczo z powodu mrozów nie należy przerywać biegu zajęć w szkole. W tych jednak przypadkach, w których szkoła dla tych lub innych powodów (brak opału, wadliwe urządzenia pieca itp.) żadną miarą nie zdoła zabezpieczyć młodzieży w pomieszczeniach szkolnych przynajmniej +10ºC, można poszczególne klasy lub całą szkołę zamknąć, donoszą o tym swej władzy przełożonej z podaniem daty zamknięcia, temperatury powietrza w klasie, powodów niemożności ogrzania itd. Przy niedogrzaniu klas do normalnej ciepłoty +15ºC należy robić przerwy w lekcji i polecać młodzieży wykonywanie tych lub innych zabiegów ruchowych, w celu zapobieżenia następstw zbyt długiego unieruchomienia przy niskiej temperaturze.
      Zechcą dyrekcje i wychowawcy czuwać nad tym, aby młodzież wychodząca ze szkoły podczas silnego mrozu należycie zabezpieczała swe ciało od zimna (staranne zapinanie płaszczy, podnoszenie kołnierzy itp.).

Most w Skorogoszczy zima 1929


Proponuję posty o podobnej tematyce:

Brak komentarzy: