Jak się święciło 1 Maja w 1926 roku. Hucznie

Warszawa, 1 maja 1926 r.

W dniu święta pierwszomajowego stolica była widownią olbrzymiej fali manifestacji robotniczych, która jednak nie przebiegała spokojnie.
Pierwsze starcia pomiędzy manifestantami komunistycznymi a policją miały miejsce na Placu Bankowym. Doszło jak na razie tylko do przepychanek i walk o czerwone sztandary.
Około godz. 9,30 rozpoczęły się zbiórki legalnych partii i związków zawodowych. Komuniści usadowili się na ulicy Senatorskiej i Bielańskiej. Do Bielańskiej dotarła także manifestacja tzw. socjalistów niezależnych (grupa Bolesława DROBNERA) w sile około 500 osób. Gdy grupa ta dociera na plac Teatralny napotyka opór milicji PPS, która jednakże po krótkich przepychankach przepuszcza „niezależnych” na Wielką Salę Wiecową – Plac Teatralny. Komuniści zajmują miejsca przed filarami Teatru Wielkiego. Zaczynają się tworzyć grupy skupione wokół mówców wiecowych, z których największe powodzenie mieli posłowie Adolf WARSKI i Jerzy SOCHACKI. Socjalistom udaje się zagłuszyć komunistycznych mówców siłą pięciu orkiestr związkowych.
Rozpoczynają przemówienia oratorzy socjalistyczni na trybunach koło Ratusza i pałacu Blanca: radny SZPOTAŃSKI, radny Marceli PIŁACKI, posłanka Zofia PRAUSSOWA.
Dopiero po zakończeniu przemówień i przy tworzeniu kolumn marszowych rozpoczęły się poważne starcia między socjalistami a komunistami. Milicja PPS wjeżdża samochodami w tłum i oddziela komunistów od centrum koncentracji pochodu socjalistycznego. Dochodzi do ostrych starć z użyciem pięści i lasek, komuniści bliscy byli do zdobycia dwóch samochodów socjalistów. Rannych zostało przeszło 40 uczestników.
Zaognienie sytuacji następuje na Krakowskim Przedmieściu, gdzie z okien domów padają pierwsze strzały rewolwerowe z obu stron – komunistycznej i milicji PPS. Do walki włącza się oddział policji, stojący dotąd na ulicy Miodowej. Są pierwsi ranni i pierwsze karetki pogotowia. Pierwszą ofiarą śmiertelną jest Józef KACZYŃSKI, robotnik z fabryki „Parowóz”. Padają następne strzały, jest wielu rannych i zabitych. Interwencja oddziału konnej policji z obnażonymi szablami chwilowo uspokaja tłum. Słychać hasła:
Żądamy rozwiązania magistratu i rady miejskiej !
Wrogom republiki – śmierć !
Niech żyje Piłsudski !
Precz z faszyzmem !
Czytaj „Robotnika” !
Spokój ten był pozorny i krótki. Gdy po godz. 12 środek pochodu doszedł do zbiegu Alei i Nowego Świata padają z obu stron coraz liczniejsze strzały. Padają dalsi zabici i ranni, karetki kursują bez przerwy. Doliczono się pięciu ofiar śmiertelnych oraz 18 ciężko rannych postrzałami rewolwerowymi. Poturbowanych laskami, kamieniami i pięściami nikt nie liczył.
Na prowincji panował względny spokój. Ofiar śmiertelnych nie odnotowano. Policja nigdzie nie użyła broni palnej, zadowalając się kibicowaniem zwaśnionych przeciwników politycznych.

Proponuję posty o podobnej tematyce:
PARTIE I STRONNICTWA POLITYCZNE
Ponadto polecam korzystanie ze stale uzupełnianych indeksów:
ALFABETYCZNY INDEKS OSOBOWY
MIEJSCOWOŚCI – UKŁAD WOJEWÓDZKI
ALFABETYCZNY INDEKS MIEJSCOWOŚCI
INDEKS PAŃSTW
KALENDARIUM
INDEKS RZECZOWY
jerzy@milek.eu.org

Brak komentarzy: