Defilada wojskowa w Baranowiczach

      Przed opuszczeniem w dniu 21 września 1929 roku Baranowicz Pan Prezydent wziął udział w uroczystościach wojskowych urządzonych z okazji pobytu zwierzchnika sił zbrojnych. Na olbrzymim placu Legionów ustawiły się w czworobok oddziały miejscowego garnizonu, zwrócone w stronę polowego ołtarza. Z chwilą przybycia Pana Prezydenta orkiestry wykonały hymn narodowy, wojsko sprezentowało broń. Po przyjęciu raportu od dowódcy brygady płk Stanisława Grzmot-Skotnickiego, Pan Prezydent w asyście dowódcy IX Okręgu Korpusu (Brześć nad Bugiem) gen. Mieczysława Ryś - Trojanowskiego oraz dowódców wszystkich oddziałów przeszedł przed frontem czworoboku i zajął specjalnie przygotowane miejsce przed ołtarzem, przy którym ks. Matyjaszkiewicz odprawił mszę świętą. Przed ołtarzem ustawiły się poczty sztandarowe tudzież korpus oficerski. Po mszy gen. Trojanowski przemówił do braci żołnierskiej, podnosząc doniosłość chwili goszczenia u siebie Najwyższego Zwierzchnika Sił Zbrojnych, wzywając żołnierzy do zachowania w pamięci tego dnia. W czasie przegrupowania oddziałów, Panu Prezydentowi przedstawiono majora sztabu generalnego Japonii pana Sasaki, odbywającego staż przy 26 Pułku Ułanów. Pan Prezydent zaszczycił majora dłuższą rozmową wypytując o wrażenia, odniesione z bezpośredniego zetknięcia się z amią polską.
      Kiedy Pan Prezydent zajął miejsce na specjalnym wzniesieniu, rozpoczęła się defilada, której przyglądały się tłumy mieszkańców, z dumą spoglądające na karne szeregi oddziałów wojskowych, które dziarską swą postawą i świetnym wyglądem budziły zachwyt. Najpierw sprężystym krokiem przemaszerował 78 Pułk Piechoty z karabinami maszynowymi, plutonem łączności i artylerią, następnie w pełnym galopie przecwałował 26 Pułk Ułanów pod dowództwem płk Szalewicza. Za wojskiem kroczyły oddziały przysposobienia wojskowego: Strzelec, Hufce Szkolne, Kolejowe Przysposobienie Wojskowe, młodzież szkolna, skauci, oddziały straży ogniowej, rzemieślników chrześcijan, drużyny kolejowe, oddziały Maccabi, Sokołów i Sokolic. Po defiladzie Pan Prezydent udał się na plac, gdzie w jego obecności poświęcono krzyż w miejscu gdzie ma stanąć kościół parafialny i garnizonowy zarazem. 
     U granic miasta żegnała Pana Prezydenta kompania honorowa 78 Pułku Piechoty z orkiestrą, delegaci związków oraz tłumy mieszkańców. Przy dźwiękach hymnu narodowego ludność żegnała Pana Prezydenta entuzjastycznymi okrzykami. Po drodze gorące powitanie zgotowano Panu Prezydentowi w Stołowiczach i w Horodyszczach, gdzie u bram triumfalnych oczekiwali mieszkańcy z sołtysami na czele, duchowieństwo katolickie, prawosławne i żydowskie. To ostatnie wystąpiło z torami i baldachimem, używanym jedynie przy powitaniu naczelnika państwa. W Kołdyczynie, w majątku pana Tomasza Szalewicza, prezesa związku ziemian, Pan Prezydent zwiedził średnie gospodarstwo rolne, zniszczone całkowicie podczas wojny, a obecnie się odbudowujące. Poczynając od Kołdyczyna, w pobliżu którego znajduje się Zaosie, miejsce urodzenia Mickiewicza, droga, którą przebywał Pan Prezydent, prowadziła przez miejsca pełne pamiątek po Wieszczu.
      Pan Prezydent w uznaniu zasług, położonych na polu pracy społecznej, w obecności całej świty oraz licznej delegacji z okolic udekorował uroczyście zasłużona działaczkę, nestorkę pracy społecznej i ofiarodawczynię majątku Tuhanowicze na rzecz Państwa oficerskim krzyżem Polonia Restituta. Wzruszenie pani Józefy Tuhanowskiej, które udzieliło się obecnym, spotęgowało się po słowach Pana Prezydenta, wyrzeczonych do odznaczonej: „Nadaję Pani ten krzyż za całe jej piękne życie. Tak miłej dekoracji nie miałem jeszcze”.
      Po śniadaniu wydanym na część Dostojnego Gościa, w czasie którego honory domu czyniła kuzynka pani Tuhanowskiej, Pan Prezydent przez Worończę, Płużyny, Miratycze, witany wszędzie owacyjnie przez ludność zgromadzoną obok bram triumfalnych lub przed swymi udekorowanymi domami, udał się nad jezioro Świteź. Na powitanie Pana Prezydenta przybyli osadnicy wojskowi i tłum mieszkańców, którzy nie bacząc na niepogodę owacyjnie wiwatowali na cześć Pana Prezydenta. Po zwiedzeniu schroniska, wzniesionego nad Świtezią staraniem Towarzystwa Krajoznawczego, gdzie podejmowano gości podwieczorkiem, Pan Prezydent odjechał, udając się wprost do Nowogródka.

Dwór w Worończy

ORKIESTRA DĘTA
 
Proponuję posty o podobnej tematyce:
PAN PREZYDENT MOŚCICKI
WOJSKO
Ponadto polecam korzystanie ze stale uzupełnianych indeksów:
ALFABETYCZNY INDEKS OSOBOWY
ALFABETYCZNY INDEKS MIEJSCOWOŚCI
MIEJSCOWOŚCI – UKŁAD WOJEWÓDZKI
INDEKS PAŃSTW
KALENDARIUM
 

Brak komentarzy: